Ostry Cień Mgły istnieje naprawdę!
fot. Guitar Chemistry Stompboxes
Jakiś czas temu ogromne zamieszanie na naszych profilach w social mediach wywołało zdjęcie efektu gitarowego, który swoją nazwą nawiązywał do Hot 16 Challenge w wykonaniu Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej. Wielu z komentujących zastanawiało się czy takie urządzenie w ogóle istnieje i okazuje się, że tak! Jego autorem jest Andrzej Wilczek, stojący za marką Guitar Chemistry Stompboxes.
- Sam pomysł pojawił się bardzo naturalnie - Andrzej Wilczek odpowiada zapytany o genezę powstania swojego nowego efektu gitarowego - Byłem zmęczony całą sytuacją związaną z COVID-19, ciągłym siedzeniem w domu i kolejkami w sklepach. Stwierdziłem, że żyjemy w czasach, które przejdą do historii, więc chciałem się temu jakoś przeciwstawić i wykrzyczeć co leży mi na sercu. No i tu z pomocą przyszedł mi z pomocą miłościwie nam panujący Prezydent... - mówi założyciel manufaktury Guitar Chemistry Stompboxes.
(fot. Guitar Chemistry Stompboxes)
Jeżeli chodzi o technikalia to Cień Mgły jest wierną kopią Klona Centaura. "Drive" wykonany jest bardzo estetycznie, a grafika nawiązująca w lekko kpiący sposób do obecnej sytuacji epidemiologiczno/politycznej, to coś czego brakowało na rynku efektów gitarowych. Powiedzieć, że urządzenie spotkało się z zainteresowaniem, to nic nie powiedzieć.
- Szczerze mówiąc podczas pracy nad kostką nie zastanawiałem się z jakim spotka się odzewem. Sprzęt powstał z potrzeby serca, choć przyznaje, że nieco zdziwiłem się, kiedy zdjęcie kostki trafiło na social media Anty Radia i jak wspominał o nim Krzysztof Skiba - dodaje Andrzej Wilczek. Cień Mgły występuje też w wersji "Dark", który jest kopią Earthquaker Devices Dirt Transmitter. Oczywiście Cień Mgły to nie jedyny produkt jaki wyszedł spod jego ręki, a wiemy też, że już niebawem pojawią się kolejne efekty w dowcipny sposób nawiązujące do naszej sytuacji politycznej.
(fot. Guitar Chemistry Stompboxes)
Wszystkie informacje na temat Cienia Mgły jak i innych efektów od Guitar Chemistry Stompboxes znajdziecie TUTAJ. A jeżeli ktoś jeszcze nie widział (w co bardzo wątpimy) to poniżej utwór, któremu swoją nazwę zawdzięcza omawiany produkt.
