Co z koncertami w Spotify?
W ostatnim czasie pojawia się coraz więcej informacji na temat rozszerzenia działań w obrębie wydarzeń koncertowych przez Spotify. Jak miało to wyglądać w przyszłości?
Przypomnijmy, że na początku roku pojawił się obszerny materiał dotyczący planów szwedzkiego giganta streamingu w tym obszarze.
Dlaczego Spotify miałoby zwiększyć swoje udziały w tym sektorze rynku? Odpowiedź wydaje się dość oczywista - pieniądze. Jednak jeśli trochę bliżej przyjrzymy się sprawie, zobaczymy, że istnieje kilka przesłanek, dzięki którym całość nabiera nieco większego sensu. Po pierwsze czas pandemii pokazał, że wbrew pozorom stream wydarzeń koncertowych nie jest wcale tak prostą sprawą. Oczywiście technicznie dysponujemy wszystkimi niezbędnymi narzędziami, jednak w obrębie poszczególnych mediów społecznościowych pojawiło się sporo problemów około-prawnych. Nie były wyjątkiem sytuacje w których DJ prezentujący set został wyciszony w związku z łamaniem praw autorskich. Co więcej nawet twórcy prezentujący swój własny materiał również zostali zbanowani, w związku z naruszeniem umów prawnych. Innymi słowy - pomimo swoistej konieczności (pandemia) temat okazał się być skomplikowany.
Tymczasem po stronie Spotify stoją gigantyczne zasięgi skierowane stricte na rynek muzyczny, umowy pozwalające realizować nakreślony cel oraz technologia, która możliwa jest do masowego wdrożenia. Co za tym idzie danie możliwości mniejszym twórcom na tę formę promocji połączoną np. ze sprzedażą biletów na wirtualny koncert. Dla wielkich wytwórni nie jest to problem. Ten dotyczy średnich oraz małych graczy, którzy stanowią ogromną część twórców. Oczywiście, jak wszyscy dobrze wiemy Spotify dalekie jest od bycia wyzwolicielem branży. Przewrotnie częto nazywane jest głównym ciemiężcą branży z powodu bardzo niskich stawek za pojedyncze odtworzenia. Jednak wydaje się, że przy kompleksowym podejściu do tematu Spotify może zaoferować jedną z ciekawszych propozycji.
Podsumowując. Wydaje się że sytuacja jest dynamiczna. Zbyt duży obszar rynku czeka na zagospodarowanie, zbyt duże pieniądze do zarobienia, aby tak duży gracz, jak Spotify pozostał bierny. Oczywiście są to spekulacje, ale być może już za niedługo będzie okazja się przekonać, jak faktycznie będzie wyglądać oferta giganta.
polecane
