Stephen Malkmus - Groove Denied

11.08.2019 
Nasza ocena:
4 /6

Co prawda nie rozumiem, czym kierował się Kurt Wagner, gdy paskudził swój wokal auto-tunerem, ale wyjaśnia mi to w wywiadach poprzedzających wydanie nowej solowej płyty Stephen Malkmus...

„Fajnie jest bawić się rzeczami, którymi nie powinieneś” – mówi o swojej nowej płycie, która jest odejściem od rytmicznie zdyscyplinowanej muzyki, jaką Amerykanin proponował w ramach swojego zespołu Stephen Malkmus and The Jicks. Zgodnie z tytułem, nie ma tu zbyt wielu momentów, przy których sobie potańczycie. Jest za sporo nawiązań do synth-popu z lat 80. w mniej lub bardziej abstrakcyjnym wydaniu.

Szczególnie podoba mi się Viktor Borgia pełen bajkowych partii syntezatorowych i motoryki rodem z nagrań Devo. Groove Denied został nagrany przy użyciu Abletona Live, a zamiast sekcji rytmicznej z krwi i kości Malkmus postawił na automaty perkusyjne i wtyczkowe syntezatory i efekty. Co ciekawe, kompletnie tego nie słychać - zero plastiku i kwadratowych bitów. „To intuicyjne chwytanie różnych rzeczy. Łapanie i wklejanie plików wave. Styl myślenia w stylu komputera Apple” – tłumaczy w notce prasowej do płyty 52-letni artysta.

Artykuł pochodzi z numeru:
Nowe wydanie Estrada i Studio
Estrada
i Studio
maj 2019
Kup teraz
Star icon
Produkty miesiąca
Sennheiser MD 421 Kompakt
Close icon
Poczekaj, czy zapisałeś się na nasz newsletter?
Zapisując się na nasz newsletter możesz otrzymać GRATIS wybrane e-wydanie jednego z naszych magazynó