Roland HS-5 - mikser sesyjny

Sprzęt estradowy | 23.02.2015  | Artur Kraszewski
Marka:  Roland

Wynajmowanie sali na próby to dość kosztowna zabawa. Patrząc pod tym kątem, HS-5, który pozwala nam odbywać próby praktycznie gdziekolwiek, to bardzo dobra inwestycja.

Są pewne gatunki muzyczne, których nie da się uprawiać bez akustycznych bębnów, soczyście brzmiących wzmacniaczy gitarowych i nagłośnienia wokalnego. Poza tym ten podmuch basu, żywiołowe brzmienie perkusji i energia jaka towarzyszy grze na głośno rozkręconych wzmacniaczach są zawsze niezapomnianym, magicznym wręcz doznaniem. Niewiele osób jednak pamięta o tym, że w wypełnionej decybelami SPL salce, w której nasz zespół odbywa próby, czasem trudno jest usłyszeć drobne niedoskonałości w grze, a my często skupiamy się bardziej na emocjach towarzyszących „czadowaniu”, niż na dopracowywaniu szczegółów w naszych kompozycjach. Warunki, które pozwalają uzyskać zarówno świetny efekt brzmieniowy jak i przejrzystość dźwięków nie są czymś powszednim, a odpowiednio zaadaptowane akustycznie sale prób do najtańszych nie należą. Z drugiej strony, coraz częściej spotykamy się z sytuacją, gdy w naszej grze nie jest potrzebne nagłośnienie. Podkład rytmiczny gra z komputera, bas i gitarę - wraz z emulatorami brzmień wzmacniaczy - można podłączyć liniowo, a pochodzący z mikrofonu wokal wszyscy będą doskonale słyszeć na słuchawkach. Do realizacji tak zaaranżowanych prób można wykorzystać mikser lub nawet wielowejściowy interfejs audio, ale znacznie prostszym i bardziej efektywnym rozwiązaniem będzie zastosowanie specjalistycznego urządzenia, jakim jest Roland HS-5. Tego typu mikser sesyjny nie jest czymś zupełnie nowym. Podobne rozwiązanie pojawiło się kilka lat temu pod postacią urządzeń z serii JamHub. Roland HS-5 idzie jednak dalej, oferując cyfrowe emulacje COSM, możliwość wielościeżkowej współpracy z komputerem i - w przeciwieństwie do JamHub - występuje tylko w jednej wersji.

Konstrukcja Roland HS-5

Podobieństwo HS-5 do statku kosmicznego Enterprise jest dość oczywiste, ale wynika to raczej z dbałości o ergonomię niż z naśladowania klasycznych wzorców sci-fi. Do urządzenia może się podłączyć czterech wykonawców, korzystając z monofonicznych wejść TS (gitara), XLR (mikrofon) lub stereofonicznych wejść liniowych TRS 6,3 mm. Każde z czterech wejść A-D jest zatem wejściem uniwersalnym i każde oferuje takie same możliwości. Dodatkowo możemy też podłączyć sygnał do pomocniczego wejścia stereo E. Sygnały z wszystkich 5 wejść można miksować do głównego wyjścia stereo, a niezależnie od tego każdy z wykonawców może ustawić swój indywidualny miks na słuchawkach podłączonych do własnej grupy wejściowo-wyjściowej. Urządzenie ma obudowę całkowicie wykonaną z tworzywa i jest stosunkowo lekkie. Jeśli zatem podłączymy do niego szereg różnych kabli, to może mieć tendencję do niezamierzonego przemieszczania się. Aby temu zapobiec, warto zakupić opcjonalny statyw PDS-10, przeznaczony do współpracy z elektronicznym instrumentem perkusyjnym HandSonic, który pozwoli nam też na ustawienie HS-5 pod różnymi kątami. Do zasilania miksera służy zewnętrzny zasilacz sieciowy dołączony do zestawu.

Panel połączeń zawiera gniazda wejściowe dla wszystkich czterech wejść głównych. Przełączanie wejść L/MONO z trybu liniowego na gitarowy odbywa się z wykorzystaniem mikroprzełączników na spodzie urządzenia.

Poza wprowadzaniem sygnału z pięciu różnych źródeł, można go też wyprowadzać na co najmniej pięć par słuchawek. Co najmniej, bo każda grupa wejściowo-wyjściowa A-D ma dwa wyjścia słuchawkowe - w formacie TRS 6,3 mm oraz TRS 3,5 mm. W przypadku wyjścia głównego, zrealizowanego na gniazdach TRS 6,3 mm, mamy też wyjście słuchawkowe TRS 3,5 mm - oba z regulacją wspólnym potencjometrem MAIN MIX OUT. Przegląd wejść i wyjść kończą dwa porty USB - jeden przeznaczony do współpracy z komputerem, a drugi służący do podłączenia pamięci masowej. Warto też wspomnieć o pięciu mikroprzełącznikach znajdujących się pod spodem. Cztery z nich zmieniają impedancję wejść TRS dla każdego toru A-D z niskiej na wysoką, dostosowaną do gitar elektrycznych, a jeden aktywuje tryb Link. Dzięki niemu możemy podłączyć drugi HS-5. Każdy z mikserów będzie w ten sposób „widział” ten drugi na wejściu pomocniczym E i dzięki temu z całego systemu będzie mogło korzystać do ośmiu wykonawców.

Możliwości Roland HS-5

HS-5 nie jest mikserem cyfrowym, ale wyposażony jest w funkcję cyfrowego sterowania poziomem z poszczególnych kanałów oraz w pięć niezależnych modułów efektów COSM. Pierwsze cztery realizują funkcję efektów insertowych na kanałach A-D, a piąty pracuje jako globalny pogłos w trybie równoległym, do którego możemy wysłać sygnał z czterech wejść głównych. Typ i ilość dostępnych efektów insertowych zależy od rodzaju wybranego wejścia. W trybie wejścia gitarowego mamy do dyspozycji 10 emulacji wzmacniaczy, a w trybie wejścia basowego tych emulacji jest 5. W każdej z nich możemy zmieniać czułość (głębokość efektu), korzystać z trzypasmowej korekcji oraz regulacji panoramy. W trybie wejścia mikrofonowego pracuje stale aktywny kompresor, a dodatkowo możemy też aktywować echo lub trzy efekty pogłosu. Tu także działa trzypasmowa korekcja. Jeśli nie zamierzamy korzystać z efektów na instrumentach, to przełączamy wejście w tryb liniowy, w którym sekcja efektów jest nieaktywna. Każdy wykonawca może stworzyć swój miks wszystkich sygnałów wchodzących do HS-5, po wcześniejszym włączeniu się w tryb konfiguracji miksu dla danego wyjścia poprzez wciśnięcie przycisku MIX A-D. Gdy wciśniemy przycisk MAIN MIX, to enkoderami znajdującymi się w górnej części panelu możemy ustawić miks na wyjściu głównym, który możemy skierować np. na system nagłośnieniowy. Ustawienia miksu głównego są niezależne od indywidualnych miksów każdego z wykonawców. Ostatnie ustawienia wszystkich miksów i efektów wejściowych są przechowywane w pamięci nieulotnej i są aktywowane z chwilą ponownego włączenia HS-5.

Pod kontrolą programów DAW Roland HS-5 zgłasza dostępność 12 portów (sześciu stereo: pięciu wejść i sumy głównej), co pozwala na wielośladowe nagrywanie wszystkich sygnałów podawanych na mikser oraz sygnału zmiksowanego.

Poza przyciskami i główną sekcją enkoderów w każdym torze wejściowo-wyjściowym znajdują się potencjometry regulacji głośności słuchawek, poziomu wysyłki na globalny pogłos/echo (pięć trybów z regulacją trzech parametrów każdy) oraz potencjometr MY MIX definiujący finalne proporcje między głośnością swojego instrumentu/mikrofonu a pozostałymi, których poziomy ustawiliśmy we własnym miksie. Urządzenie wyposażone jest w metronom, a jego głośność w słuchawkach każdy użytkownik może ustawić samodzielnie. Tempo metronomu można zaprogramować lub nabić przyciskiem TAP. Wbudowana funkcja rejestratora pozwala zapisywać na zewnętrznym nośniku USB aktualny sygnał z wyjścia głównego miksera, nie uwzględniający ustawień indywidualnych miksów, sygnału z metronomu ani ustawienia gałki MAIN MIX OUT. Zapis dokonywany jest w trybie stereo WAV z rozdzielczością 16 bitów i próbkowaniem 44,1 kHz. Zewnętrzna pamięć USB pozwala też na zapisywanie aktualnych ustawień miksera pod postacią tzw. migawki. Piszę w liczbie pojedynczej, ponieważ można tą metodą zachować tylko jedno kompletne ustawienie. Z innych ciekawostek należy wspomnieć o dostępności limitera na wyjściu głównym. Jego zadaniem jest jednak ograniczanie poziomu maksymalnego, a nie zwiększanie głośności odczuwalnej. Limiter można wyłączyć lub ustawić jego próg w przedziale od -30 do 0 dBFS. Po zainstalowaniu pobranych ze strony producenta sterowników, można podłączyć HS-5 do komputerów PC lub Mac (także z systemem Yosemite). W programach DAW urządzenie zgłasza się pod postacią 12 portów wejściowych i 2 wyjściowych. Owe 12 wejść to 6 wejść stereo: 4 główne wejścia, wejście pomocnicze oraz suma główna z miksera. Sygnał z komputera może być odtwarzany na HS-5 za pośrednictwem wejścia USB. Jest on kierowany na wszystkie grupy A-D oraz na sumę miksera, bez możliwości jego indywidualnej regulacji, choć w najnowszej wersji firmware jest możliwość ogólnej regulacji poziomu wchodzącego.

Roland HS-5 w praktyce

Do wejść mikrofonowych można podłączyć tylko mikrofony dynamiczne - urządzenie nie dostarcza bowiem napięcia fantomowego. Każdy przedwzmacniacz ma własny regulator czułości wejściowej, który działa w bardzo szerokich granicach, pozwalając uzyskać poziom, który może doprowadzić nawet do sprzężenia między mikrofonem a słuchawkami (przy słuchawkach otwartych). Ustawienie optymalnej czułości ułatwiają diody okalające enkoder przypisany do danego toru A-D, które z funkcji wskazywania ustawień regulatorów zmieniają swą rolę na wskaźniki poziomów, gdy tylko na wejściu pojawi się sygnał. Pewnym problemem jest to, że przedwzmacniacz trochę szumi, a producent zdecydował się zamaskować ten szum za pomocą wewnętrznych i niepodlegających regulacji bramek. W trakcie normalnej próby możemy nie zwrócić na to uwagi, ale gdy mamy podłączony jedynie mikrofon i do tego ustawiony nieco wyższy poziom czułości, to występuje efekt „trzepotania” bramki, z szumem pojawiającym się wraz z cichymi sygnałami z mikrofonu. Bramka ta jest aktywna niezależnie od wybranego trybu wejścia.

Główne wyjście miksera, na którym pojawia się zmiksowany sygnał z wszystkich wejść (niezależnie od miksów indywidualnych) oraz piąte wejście stereo.

W przypadku wejść gitarowych mamy doskonale wszystkim znane algorytmy COSM, stosowane we wszystkich cyfrowych efektach i emulatorach gitarowych firm Roland i Boss. Ich brzmienie do celów związanych z próbą jest więcej niż wystarczające, a jeśli wyda nam się zbyt suche, to możemy dodać odrobinę globalnego pogłosu, który też reprezentuje przyzwoity poziom. Na podkreślenie zasługuje wysoka sprawność wzmacniaczy słuchawkowych. Nawet na trudnych do wysterowania słuchawkach (np. takich jak Sennheiser HD600) nigdy nie będziemy musieli ustawiać poziomu na maksimum i zawsze pozostaje nam duży zapas dynamiki. Dźwięk jest mocny, energetyczny, dobrze nasycony niskim basem i naprawdę pozwala cieszyć się muzyką. Ustawianie indywidualnych miksów jest banalnie proste. Po ustawieniu brzmienia swojego instrumentu, którego możemy słuchać bez pozostałych ustawiając gałkę MY MIX maksymalnie w prawo, wciskamy przycisk MIX z oznaczeniem literowym swojego wyjścia i enkoderami A-E ustawiamy proporcje wszystkich pozostałych wejść. Jeśli natomiast chcemy ustawić głośność metronomu, to wciskamy i przytrzymujemy przycisk CLICK/TAP, kręcąc jednocześnie kontrolerem z nazwą swojego kanału. Tempo ustawiamy i odczytujemy korzystając z enkoderów A-C oraz okalających ich diod LED, z których pierwszy pokazuje setki, drugi dziesiątki, a trzeci jedności. Sam metronom jest jednak dość ubogi, ponieważ działa tylko w metrum 4/4 i oferuje jeden klasyczny i do tego niezbyt głośny dźwięk kliku.

Nieużywane wejścia można wyciszyć przytrzymując dłużej przycisk MIX A-D. W ustawienia indywidualnych efektów wchodzimy przytrzymując dłużej wybrany przycisk INPUT, a w ustawienia globalnego pogłosu poprzez jednoczesne wciśnięcie przycisków INPUT w sekcjach B i C. Przydatną funkcją jest też zapisywanie i odtwarzanie z pamięci masowej USB. Do sterowania pracą w tych trybach służą trzy przyciski w centralnej części urządzenia. Możemy w ten sposób zapisać do 512 utworów, a maksymalna długość jednego to 3h 20 min. W trakcie odtwarzania nie mamy bezpośredniego dostępu do wybranego pliku, ale możemy go wyszukać sekwencyjnie przełączając poszczególne utwory. Bardzo ciekawie prezentuje się opcja zapisu wielośladowego na komputerze. Możemy w ten sposób, bez żadnych dodatkowych inwestycji rejestrować nasze próby, by potem zmiksować je w DAW pod kątem stworzenia materiału demo. Indywidualne ścieżki rejestrują się wraz z ustawieniami efektów insertowych, ale bez efektu pogłosu na wysyłce, chyba że będziemy zapisywać sygnał z ostatnich dwóch portów, który jest sygnałem sumy głównego miksera HS-5.

Zobacz także test wideo:
Technics EAH-A800 - bezprzewodowe słuchawki z redukcją szumów
Technics EAH-A800 - bezprzewodowe słuchawki z redukcją szumów
Wszystkim osobom dorastającym w latach 70. i 80. minionego wieku należąca do Panasonica marka Technics nieodmiennie kojarzy się z gramofonami oraz doskonałym sprzętem hi-fi.

Podsumowanie

Pomimo kilku niedociągnięć, takich jak szumiące przedwzmacniacze, których sygnał jest bramkowany, oraz zbyt cichy i mało przekonujący metronom HS-5 to bardzo funkcjonalne urządzenie. Daje wykonawcom komfort wykreowania dokładnie takiego miksu, jak chcą słyszeć, wykorzystania wewnętrznych efektów i symulatorów, a także oferuje potężny sygnał zdolny napędzić każde słuchawki. Dodatkowo do każdego toru słuchawkowego można podłączyć dwie pary słuchawek, więc nie ma problemu w realizacji pracy w trybie nauczyciel-uczeń. Jestem sobie w stanie wyobrazić taką sytuację, w której w jednym pomieszczeniu odbywa próby kilka zespołów nie przeszkadzając sobie nawzajem, a sygnał z wyjść każdego HS-5 trafia do HS-5 osoby nadzorującej zajęcia, która może wybiórczo kontrolować pracę każdego zespołu, a nawet przekazywać swoje uwagi bezpośrednio do słuchawek ćwiczących. Jest to zatem świetny sposób na organizację zajęć dydaktycznych bez wzajemnego przeszkadzania sobie i zbytniego zakłócania ciszy. Oczywiście zakładając, że wszyscy korzystają z instrumentów elektrycznych i elektronicznych, bo tam, gdzie muszą być bębny lub inne instrumenty akustyczne, sytuacja robi się bardziej skomplikowana.

W każdym razie HS-5 to ciekawy, udany i bardzo funkcjonalny produkt, który może znaleźć szereg różnych zastosowań. Daje znacznie więcej możliwości niż zwykły mikser, który dla zapewnienia choć trochę zbliżonych funkcji musiałby mieć przynajmniej cztery równorzędne tory wyjściowe, nie wspominając już o emulatorach gitary, efekcie wysyłkowym, pamięci ustawień i opcji wielośladowego zapisu na komputerze. Żadne znane mi urządzenie w tym przedziale cenowym nie jest w stanie zapewnić tylu opcji, ile znajdziemy w HS-5. Pod tym względem produkt ten jest naprawdę wyjątkowy.

 

Nasze spostrzeżenia

+ szeroki zakres zastosowań
+ procesory insertowe i procesor wysyłkowy
+ wysoka jakość sygnału słuchawkowego na wyjściach
+ możliwość tworzenia pięciu niezależnych miksów
+ 12-ścieżkowy zapis sygnału na komputerze
+ łatwy proces konfiguracji
+ możliwość współpracy dwóch HS-5
+ wbudowany rejestrator/odtwarzacz stereo

- mało czytelny sposób reprezentacji ustawień
- bramkowany szum przedwzmacniaczy
- ubogi funkcjonalnie metronom
- brak napięcia fantomowego

 

Zakres zastosowań

- mikser do realizacji „cichych” prób
- wielokanałowy interfejs audio
- przydatne narzędzie do celów edukacyjnych

 

Informacje

Przetwarzanie A/C/A 44,1 kHz, 24 bity
Zapis na opcjonalnej pamięci masowej USB (stereo, 44,1 kHz, 16 bitów); na komputerze za pośrednictwem USB (12 ścieżek, 44,1 kHz, 24 bity)
Efekty insertowe emulatory wzmacniaczy gitarowych (10 typów), wzmacniaczy basowych (5 typów), efekty dla mikrofonu (kompresor, korektor, delay)
Efekt wysyłkowy pogłos, 5 typów
Wejścia 4 uniwersalne stereo/mono (mikrofon, bas/gitara, linia), wejście liniowe stereo
Wyjścia 4 indywidualne, podwójne wyjścia słuchawkowe; wyjście liniowe i słuchawkowe głównego miksu
Zasilanie zewnętrzny zasilacz sieciowy 1,2 A
Wymiary 257x248x68 mm
Waga 1,1 kg
Cena
2450,00 zł
Producent
Roland
Artykuł pochodzi z
Nowe wydanie Estrada i Studio
Estrada
i Studio
luty 2015
Kup teraz
Close icon
Poczekaj, czy zapisałeś się na nasz newsletter?
Zapisując się na nasz newsletter możesz otrzymać GRATIS wybrane e-wydanie jednego z naszych magazynó