Roland RD-2000
Gdy w 1986 roku za sprawą modelu RD-1000 na rynku instrumentów klawiszowych pojawił się pierwszy na świecie fortepian bazujący na cyfrowej syntezie dźwięku, chyba nikt nie mógł przypuszczać, że utoruje drogę historycznej już dziś rodzinie pianin cyfrowych z serii RD.
Roland RD-2000 łączy historię (chociażby brzmienia klasycznych fortepianów elektrycznych Rolanda, a także efekty typu Boss CE-1 Chorus czy Roland Dimension D), teraźniejszość (najlepsze rozwiązania ze wszystkich dostępnych dziś modeli Rolanda na rynku, np. klawiatura PHA-50) i przyszłość technologiczną. Główną nowością są dwa generatory dźwięku: V-Piano Technology i SuperNATURAL. Pierwszy oferuje pełną polifonię, co nie powoduje zanikania wcześniej postawionych dźwięków, a założeniem konstruktorów było stworzenie silnika wyłącznie dla fortepianu akustycznego, by zapewnić brzmienie jeszcze bardziej zbliżone do pierwowzoru. SuperNATURAL oferuje brzmienia oznaczone jako SN, ma 128-głosową polifonię i jest kompatybilny z Live RD-800.
Dostępność ośmiu enkoderów i dziewięciu suwaków pozwala na sterowanie do ośmiu w pełni programowalnych stref brzmieniowych zbudowanych z dźwięków wewnętrznych instrumentu, a także źródeł zewnętrznych, w tym instrumentów programowych. RD-2000 ma ponad 1100 fabrycznych barw, oferując też możliwość ładowania brzmień Roland Axial i barw z poprzednich modeli serii RD.
Mamy także najnowszą klawiaturę PHA-50, będącą hybrydą drewna i tworzywa imitującego kość słoniową. Do usprawnienia zarządzania instrumentem można wykorzystać 100 gotowych ustawień, a dwa dodatkowe kontrolery (niezależne od Pitch/Modulation) mogą zmieniać parametry w zależności od wybranego brzmienia. Ponadto RD-2000 może pracować jako interfejs audio USB (24 bity/192 kHz) i jako interfejs MIDI.
Konstrukcja Roland RD-2000
Instrument ma metalowy korpus, choć pewne jego części, np. boczki, pozostały plastikowe. Wszystkie manipulatory są osadzone i zamontowane w sposób profesjonalny, zapewniając doskonałą widoczność. Nie przypadło mi do gustu pokrętło Value – odniosłem wrażenie, że niezbyt dokładnie się nim steruje.
Po lewej stronie panelu czołowego znajdziemy dwa efektownie wyglądające w ciemnościach koła modulacji, do których możemy przypisać wybrane w menu komunikatu CC. Poniżej umieszczono standardową dla Rolanda dźwignię Pitch/Modulation, która może też sterować pracą symulacji głośnika Leslie w trybie brzmień organowych. Master Volume steruje poziomem sygnału na wszystkich wyjściach audio instrumentu. Sekcja złożona z ośmiu enkoderów i przycisków menu umożliwia sterowanie kilkoma grupami efektów, z których podstawowe to modulacja, tremolo oraz emulacja wzmacniacza. Tu znajdziemy m.in. emulacje kostek Boss, efektów Rolanda, a także wiele innych symulacji cyfrowych efektów stworzonych na potrzeby RD-2000. Za edycję odpowiadają enkodery, które w zależności od wybranego trybu (Ctrl, EQ, Reverb/Delay) mogą pełnić funkcję regulatorów parametrów efektowych, jak też sterować wybranymi parametrami ustawianymi w menu instrumentu (tryb Assign).
Suwaki na panelu czołowym mogą pełnić szereg różnych funkcji, w tym regulatorów poziomu każdej z ośmiu stref instrumentu, drawbarów w trybie organowym lub kontrolerów CC
Za pośrednictwem suwaków w sekcji Zone mamy kontrolę nad poziomami ośmiu stref brzmieniowych instrumentu oraz ścieżki audio z portu USB. Każdą strefę możemy przypisać do wewnętrznych barw/plików instrumentu lub do ścieżek zewnętrznych, np. z modułu brzmieniowego Integra-7. Podobnie jak enkodery, suwaki także są wielofunkcyjne, pracując w trybie przypisywania Assign, albo jako drawbary dla brzmień organów Hammonda.
Umieszczone centralnie główne centrum dowodzenia składa się z monochromatycznego wyświetlacza LCD, czterech przycisków funkcyjnych, kółka wprowadzania danych, kursorów i przycisków zmiany wartości.
Przyciski z prawej strony panelu czołowego odpowiadają za wybór i sterowanie barwami instrumentu. W sekcji Tone znajdziemy 10 przycisków kategorii barw, a nad nimi kolejne przyciski odpowiedzialne za szybki dostęp do ich edycji. Wyróżniony szarym tłem One Touch Piano umożliwia szybki powrót do brzmienia fortepianu koncertowego, a przyciski Program/Bank dają dostęp do zapisu/odczytu 15 banków po 20 presetów konfigurowalnych brzmień fabrycznych/użytkownika. Exp aktywuje brzmienia z rozszerzeń Roland Axial, Scene Utility pozwala zapisać komplet ustawień instrumentu pod postacią scen, zaś Edit jest odwołaniem do głównego menu edycji programu. Kolejne przyciski to Tone Designer (zaawansowane kreowanie brzmienia), Key Touch (ustawienia czułości klawiatury) oraz Key Range (zakres klawiatury dla poszczególnych stref). W grupie sześciu ostatnich przycisków znajdziemy zapis ustawień, przyciski aktywowania i obsługi wbudowanego odtwarzacza, a także funkcje podziału klawiatury i transpozycji (od -39 do +48 półtonów).
Panel przyłączeń w Roland RD-2000
Włącznik zasilania w poprzednich modelach RD był nieco inny, moim zdaniem lepszy. Do zasilania możemy użyć standardowego kabla, co znakomicie sprawdza się w warunkach scenicznych. Ponadto RD-2000 ma funkcję automatycznego wyłączenia (Auto-Off), którą możemy ustawić w menu w trybie Off, 30 min lub 240 min. Pierwszy port USB służy do aktualizacji oprogramowania, drugi pozwala podłączyć zewnętrzną pamięć flash, a trzeci przeznaczony jest do współpracy z komputerem. Mamy także wejście i dwa wyjścia MIDI DIN-5 (jedno z nich przelotowe), co daje możliwość współpracy z urządzeniami obsługującymi ten format. Złącza zewnętrznych kontrolerów uwzględniają Damper oraz trzy porty uniwersalnego przeznaczenia, dla których funkcje przypisujemy w menu instrumentu (jeden z komunikatów CC lub kilka innych, np. Program Up/Down, Tone Color, Rotary Speed, Play/Stop, Tap Tempo itp.). W zestawie otrzymujemy pedał damper DP-10.
Wejście TRS 3,5 mm daje możliwość podłączenia zewnętrznego odtwarzacza muzyki i skierowania sygnału na wyjścia instrumentu. RD-2000 oferuje trzy pary wyjść: na złączach XLR, niesymetrycznych TS 6,3 mm i pomocnicze Sub, gdzie możemy kierować wybrane przez nas strefy brzmieniowe. RD-2000 daje możliwość określenia ścieżki wyjścia Out jako All, Out1, Out2 lub USB. Ostatnim gniazdem na panelu przyłączeń jest wyjście słuchawkowe TRS 6,3 mm.
Klawiatura Roland RD-2000
RD-2000 został wyposażony w najnowszą koncertową klawiaturę PHA-50, którą po raz pierwszy zastosowano w FP-90. To najwyższy model tego typu manuałów, w którym klawisze są połączeniem drewna i plastiku. Ma on charakterystyczny wymyk, który odwzorowuje zachowanie się mechanizmu klawiatury w akustycznym instrumencie, a same klawisze pokryto powłoką Ebony/Ivory Feel. Klawiatura jest pełnowymiarowa – w zakresie od A (subkontra) do C (5-kreślne).
Zastosowana klawiatura to najwyższej klasy PHA-50 – wyposażona w 88 klawiszy o hybrydowej konstrukcji (drewno i tworzywo), z wymykiem i powłoką Ebony (klawisze czarne)/Ivory (klawisze białe) Feel
Gra na tym mechanizmie pozwala w dużym stopniu poczuć satysfakcję, którą daje gra na akustycznym wzorcu. Co istotne – współpraca pomiędzy mechanizmem a generatorami barwy jest bardzo dobra. Mamy wymyk klawisza (naturalny lekki skok przy zwalnianiu młoteczka), możliwość uzyskania szybkiej repetycji i płynnego glissanda, a wszystko to pozwala odkryć zupełnie inny sposób gry i poruszania się po klawiaturze. Słyszalny zakres dynamiki na barwie fortepianu jest prawie nieograniczony – od najcichszego pp (pianissimo) do najgłośniejszego ff (fortissimo) – słychać w zasadzie każdy niuans zagrany na tej klawiaturze.
Rozmiar klawiszów jest standardowy, bardzo zbliżony do tego, który spotkać możemy w akustycznych odpowiednikach – białe mają 15 cm, a czarne 9,5 cm. Nie ma tu mowy o zbyt dużych szczelinach pomiędzy nimi ani o niewygodnej wysokości białych klawiszy względem czarnych. Zakres czułości klawiatury możemy zmienić aktywując tryby od Super Light do Super Heavy i definiując kształt krzywej Velocity, z uwzględnieniem pozycji Key Off (Standard lub Deep).
Brzmienia i edycja w Roland RD-2000
Napędzane technologią V-Piano fortepiany akustyczne zajmują 10 pierwszych presetów w banku brzmień A. Piano Concert, oznaczonych skrótem MD. Barwy te mogą być przydzielane wyłącznie do pierwszej strefy i nie podlegają obróbce z wykorzystaniem efektów Modulation oraz Tremolo/Amp Sim. Ich edycję oferuje natomiast moduł Tone Designer, z dwiema opcjami zmian: globalnej Piano Designer oraz dla poszczególnych klawiszów Individual Vocing. W ramach pierwszej mamy dostęp do takich elementów brzmienia jak koloryt, stopień otwarcia skrzydeł fortepianu, odgłos młotków, słyszalność harmonicznych, rezonans każdego z elementów konstrukcyjnych (strun, pedału, klawiszy, obudowy, płyty) oraz odgłosy pracy pedału i klawiatury). Individual Vocing pozwala modulować i odstrajać każdy dźwięk na klawiaturze, udostępniając parametry Tuning, Level oraz Character. To wszystko składa się wręcz na nieograniczone możliwości kreowania brzmienia. Tone Designer jest dostępny również dla innych barw – zarówno tych w technologii SuperNATURAL, jak i PCM – z tą różnicą, że każda ma nieco inny zakres wpływania na barwę dźwięku. Np. dla fortepianów SuperNATURAL oprócz opcji Piano Designer i Individual Voicing dochodzą jeszcze funkcje: Sympathetic Resonance, Modulation FX oraz Tremolo/Amp Sim (dwie ostatnie są odzwierciedleniem funkcji efektów na panelu przednim RD-2000). Jeszcze innym wykorzystaniem funkcji Tone Designer jest jego współdziałanie z brzmieniami organów. W tym przypadku na ekranie wyświetlacza możemy sterować efektem perkusyjnym, a suwaki na panelu przednim zmieniają się w cyfrowe drawbary.
Drugi silnik RD-2000 to stale rozwijana technologia SuperNATURAL. Jej brzmienia dotyczą wielu barw i są oznaczone skrótem SN przy nazwie brzmienia. Znajdziemy wśród nich barwy fortepianów, pianin, pianin elektrycznych, organów itd. Z historycznych brzmień związanych z serią RD należy wymienić emulacje RD-1000 (pierwszego z pianin scenicznych tej serii) oraz modułu brzmieniowego MKS-20. Dostęp do konkretnego typu brzmienia dają przyciski sekcji Tone. Korzystając z nich możemy od razu przejść do barw takich jak fortepiany koncertowe, pianina studyjne, klasyczne i nowoczesne pianina elektryczne, klawinety/klawesyny, organy (Hammonda, tranzystorowe, piszczałkowe), instrumenty smyczkowe, pady i chóry, instrumenty basowe, a także dostępne w grupie Other instrumenty dęte, syntezatory i efekty. Nowy Roland jest otwartym brzmieniowo instrumentem, pozwalając łączyć swoje barwy z brzmieniami zewnętrznymi, np. zewnętrznego modułu brzmieniowego (Roland Integra-7) lub instrumentów wirtualnych. Dzięki aplikacji MainStage możemy sterować daną strefą brzmieniową za pomocą sekcji Zone na panelu przednim instrumentu. Ponadto każdą ze stref możemy przekształcić na wewnętrzną lub zewnętrzną, tak samo sterując nimi z poziomu instrumentu. Jest również możliwość przypisania strefy do konkretnych wyjść z instrumentu.
Roland RD-2000 ma kilka rozwiązań, które znamy z poprzednich modeli tej serii. Jednym z nich jest Rhythm Pattern, odtwarzający przebiegi rytmiczne w kilkunastu różnych stylach. Do ich odgrywania możemy użyć kilku wbudowanych brzmień perkusyjnych (akustycznych, elektronicznych i hybrydowych). Wszystko co w danym momencie pojawia się na wyjściu instrumentu podlega rejestracji na zewnętrznej pamięci USB flash pod postacią pliku WAV 44,1 kHz/16 bitów, z możliwością ich odtwarzania (lub innych w tym formacie). Za pośrednictwem menu instrumentu mamy dostęp do wszystkich jego ustawień, w tym zarządzania strefami, przypisywania funkcji do kontrolerów, a także konfiguracji parametrów brzmieniowych pogłosu, efektu delay, 4-pasmowego korektora parametrycznego oraz 2-pasmowego kompresora. Tu możemy też wyłączyć wewnętrzny silnik brzmieniowy i z poziomu RD-2000 sterować wyłącznie barwami zewnętrznymi, np. z modułu brzmieniowego Roland Integra-7.
Podsumowanie
Roland ma zatem wszystko, czego oczekują najbardziej wymagający użytkownicy – szeroki wachlarz brzmień, możliwość zaawansowanego wpływu na dźwięk, łatwe sterowanie podczas występu na żywo, a także możliwość zapisu dużej liczby ustawień instrumentu. Jednak to samo można powiedzieć o kilku topowych instrumentach innych producentów. To, czy ktoś wybierze taki czy inny, to już kwestia prywatnych preferencji. Dla mnie seria RD zawsze będzie topową półką instrumentów klawiszowych, którą warto wziąć pod uwagę.
Nasze spostrzeżenia
+ najnowszy model klawiatury PHA-50
+ dwa niezależne silniki brzmieniowe
+ wejście USB audio
+ cała gama kontrolerów
+ możliwość zarządzania zewnętrznymi instrumentami
+ historyczne symulacje brzmień i efekty
- mniej solidny włącznik zasilania i kółko Value Dial
- plastikowe boki obudowy
Zakres zastosowań
- profesjonalny instrument typu stage piano przeznaczony głównie do zawodowej pracy scenicznej oraz studyjnejInformacje
Klawiatura | PHA-50, 88 klawiszy, hybrydowa struktura drewna i plastiku, z wymykiem i powłoką Ebony/Ivory Feel |
Generatory dźwięku | V-Piano Technology, SuperNATURAL (Piano, E.Piano, Clav), Virtual Tone Wheel Organ, PCM Sound Generator |
Polifonia | V-Piano Technology – pełna, SuperNATURAL – maks. 128 głosów |
Efekty | Modulation FX (62 algorytmy), Tremolo/Amp Simulator (6), Reverb (6), Delay (5), kompresor pasmowy, korektor parametryczny |
Kontrolery | 9 suwaków, 8 enkoderów, dźwignia Pitch Bend/Modulation, 2 koła Modulation |
Wyświetlacz | monochromatyczny LCD, 256 x 80 punktów |
Wyjścia | 2x Main Out, Sub Out, słuchawkowe |
Interfejs audio USB | 2-kanałowy, próbkowanie do 192 kHz, 24 bity |
Zasilanie | sieciowe, pobór mocy 23 W |
Wymiary | 1.412x367x140 mm |
Waga | 21,7 kg |
Dystrybucja | Roland Polska |
Inne testy marki