Looptrotter Emperor 500
Mniejsza forma obudowy przy wszystkich swoich zaletach wymusiła jednak pewne zmiany. Przede wszystkim procesor jest jednokanałowy. Nie ma też opcji linkowania kanałów, a tym samym funkcji cyfrowego sterowania. To natomiast spowodowało zastąpienie potencjometrów pełniących funkcję kontrolek ich analogowymi odpowiednikami, bezpośrednio realizującymi określone zadania
Jak deklaruje producent, nie ma to żadnego wpływu na funkcjonalność, trwałość i jakość brzmienia, natomiast pozwoliło na obniżenie ceny. Kupując dwa egzemplarze Emperor 500 zapłacimy w sumie 4.670 zł, zaś dwukanałowy Looptrotter Emperor w wersji 1U kosztował w czasie naszych ubiegłorocznych testów 6.150 zł. Piszę o tym w czasie przeszłym, ponieważ urządzenie to lada moment pojawi się znów w ofercie Looptrottera (w chwili pisania tego tekstu nie było go w ofercie) i nie jest wykluczone, że jego cena będzie niższa. Nawet biorąc pod uwagę wszechstronność zastosowań Emperora, wiele osób, widząc, że charakter dźwięku ustawia się tylko jedną gałką i trzema przyciskami, mogło mieć wątpliwości co do zasadności tak dużego wydatku.
W rzeczywistości za tym prostym interfejsem użytkownika kryje się złożony i bardzo oryginalny układ elektroniczny, który – niestety – musi swoje kosztować. A zatem decyzja o dodaniu do klasycznego 1U także jednokanałowych modułów 500 jest sensowna od strony ekonomicznej całego przedsięwzięcia pod nazwą Emperor.
Konstrukcja Looptrotter Emperor 500
Bardzo trudno jest jednoznacznie określić, czym jest Emperor. Dobrze pasowałoby do niego określenie bettermaker, ale nazwa ta jest już zajęta przez Marka Walaszka i znakomite produkty oferowane przez jego firmę. Andrzej Starzyk, założyciel firmy Looptrotter i twórca tak rozpoznawalnych na całym świecie urządzeń jak Monster Compressor, Satur-8 czy Sa2rate, pisze o nim tak: "Emperor jest analogowym procesorem dynamiki, który w zależności od ustawień może działać jak kompresor, limiter lub generator zniekształceń harmonicznych. Zaprojektowany został z myślą o kreowaniu oryginalnego, żywego, analogowego brzmienia instrumentów, podgrup, a także całego miksu".
Wewnątrz Emperor 500 jest czysto, schludnie i wręcz sterylnie, a całe serce tego procesora zostało starannie ukryte przed wścibskimi oczami poprzez zalanie elektroniki czarną masą i zamaskowanie fragmentem płytki drukowanej. Ponadto znajdziemy tam kontroler ATmega z wyprowadzonymi na zewnątrz stykami, które zapewne mogą w przyszłości posłużyć do rozbudowy Emperora np. o jakąś formę cyfrowej komunikacji ze światem zewnętrznym. Aby jednak było wszystko jasne – procesor jest całkowicie analogowy, od wejścia do wyjścia. Kontroler pojawił się w nim tylko dlatego, że pozwala realizować funkcje przełączające SIDECHAIN, TIME i PROCESS za pośrednictwem cyfrowo sterowanych kluczy CMOS, które są znacznie bardziej niezawodne niż standardowe przełączniki mechaniczne czy nawet przekaźniki.
Panel czołowy utrzymany jest w charakterystycznym dla Looptrottera żółtym kolorze z czarnymi elementami graficznymi. W koloroterapii, hinduizmie oraz filozofii New Age ten odcień żółtego odpowiada za emocje i twórczość, a zastosowanie tego właśnie koloru przez firmę z Warszawy nie jest przypadkowe.
Regulator INPUT jest jednocześnie potencjometrem definiującym głębokość wprowadzanego efektu nasycenia/przesterowania/kompresji, który aktywujemy lub wyłączamy monostabilnym przyciskiem PROCESS. Dwa przyciski SIDECHAIN włączają niezależnie pracujące filtry półkowe w obwodzie sterowania pracą wewnętrznego procesora dynamiki, bazującego na tranzystorze FET. Aktywowanie filtru tłumiącego niskie częstotliwości wyłącza ten zakres z obróbki dynamicznej, a tym samym redukuje ich wpływ na pozostałe pasma. Filtr półkowy dla wysokich częstotliwości działa odwrotnie, czyli podbija je w układzie sterowania, dzięki czemu procesor dynamiki staje się bardziej "wyczulony" na wysokie tony i efektywniej wyrównuje ich poziom. Taki zabieg pozwala np. na zmniejszenie poziomu sybilantów czy szybką kompresję jasno brzmiących instrumentów, głównie perkusyjnych.
Mamy też przycisk pozwalający na sekwencyjny wybór czasów reakcji, a jednocześnie określający charakter pracy procesora. W trybie Fast Emperor zachowuje się jak limiter, pozwalając na uzyskanie bogatego, gęstego nasycenia sygnału wejściowego. Tryb Med aktywuje pracę w charakterze klasycznego, szybkiego kompresora typu VCA, a w trybie Slow charakter pracy przypomina nieco kompresory optyczne, z typową dla nich "powłóczystością" dźwięku i spowolnionym powrotem.
Potencjometrami DRY i WET ustawiamy proporcję sygnału przetworzonego i czystego na wyjściu. Te dwa niepozorne regulatory praktycznie definiują finalne brzmienie, wpływając ostatecznie na zawartość transjentów, wartość poziomu średniego, czy umożliwiając ustawienie bardzo głębokiego lub płytkiego nasycenia i odpowiednią kompensację sygnału wyjściowego.
Looptrotter Emperor 500 w praktyce
Prezentację różnych ustawień Emperora w odniesieniu do całościowych materiałów stereofonicznych zamieściłem na redakcyjnym profilu soundcloud.com/estrada-i-studio. Starałem się ustawić bardzo subtelne nasycenie, aby zademonstrować walory urządzenia w zakresie obróbki dynamiki. Można więc usłyszeć efekty działania filtrów SIDECHAIN oraz różne tryby czasów reakcji i powrotu.
Wyższe ustawienia regulatora INPUT skutkują jeszcze głębszym działaniem w zakresie dynamiki oraz mocniejszym nasyceniem i, moim zdaniem, nie są przeznaczone do kompletnych miksów, ale raczej do pracy z pojedynczymi ścieżkami.
Warto zwrócić uwagę na zachowanie się werbla w pierwszej prezentacji (z kontrabasem). Przy zmianie czasów kompresji potrafi on zabrzmieć jak zupełnie inny instrument i fakt ten doskonale pokazuje możliwości Emperora. Poza tym świetnie słychać, jak zmianą ustawień można zmienić proporcje między instrumentami, wprowadzić ich rozmycie lub ożywienie czy wpłynąć na sposób odtwarzania cichszych dźwięków.
Zakres zastosowań
- obróbka sygnału na pojedynczych ścieżkach, grupach i na całym miksie- procesor do ocieplania cyfrowych brzmień i nadawania charakteru neutralnie brzmiącym śladom
- wszechstronne narzędzie do obróbki dynamiki w mniej ortodoksyjny sposób
Nasze spostrzeżenia
+ prosta obsługa pozwala na natychmiastowe uzyskanie interesujących efektów+ wszechstronne narzędzie do kształtowania charakteru dźwięku
+ konstrukcja pozwalająca skupić się na dźwięku, a nie technicznych szczegółach ustawień
- w charakterze regulatora INPUT wolałbym przełącznik
Podsumowanie
Tu wyraźnie zwyciężyła odważna myśl techniczna, nieszablonowe podejście do tematu oraz wiele lat doświadczeń i eksperymentów. I jeśli miałbym wskazać jakiś procesor, do którego Emperor ma najbliżej w kontekście finalnych efektów brzmieniowych, to przychodzi mi do głowy w zasadzie tylko jeden: Empirical Labs FATSO. Jest on reklamowany przez producenta hasłem "Once you start using it, you’ll never want to be without it!".
Myślę, że firma Looptrotter może z powodzeniem wykorzystać to samo zdanie dla Emperora, tyle że nieco zmodyfikowane, by lepiej brzmiało po polsku: "Jeśli zaczniesz go używać, to już nigdy nie przestaniesz!".
Panie i Panowie, okażcie należny szacunek – oto Wasz Cesarz, a Nasz Typ.
Producent
Looptrotter Audio Engineering, www.looptrotter.com.pl
Dystrybucja
MJ Audio Lab, Warszawa, tel. 22-397-79-08, www.mjaudiolab.pl
Funkcja: jednokanałowy procesor dynamiki z funkcją nasycenia i przesterowania sygnału.
Regulatory: Input (nasycenie sygnału, wzmocnienie), Dry (poziom sygnału czystego), Wet (poziom sygnału przetworzonego).
Przyciski: monostabilne, działające sekwencyjnie – Sidechain (filtr półkowy niskich częstotliwości oraz filtr podbijający wysokie częstotliwości w torze kluczowania); czas reakcji (Fast, Med, Slow).
Wymiary: pojedynczy moduł lunchbox 500.
Zasilanie: z szafki lunchbox, ±16 V.
Cena: 2.235 zł