Heritage Audio 2264JR - kompresor w formacie 500

Sprzęt studyjny | 16.12.2015  | Tomasz Wróblewski
Marka:  Heritage Audio

W ubiegłym miesiącu przedstawiłem szafkę w formacie 500 i jednocześnie sumator analogowy MCM-8 oraz przedwzmacniacz 73JR hiszpańskiej firmy Heritage Audio. Zgodnie z zapowiedzią, teraz czas na kompresor 2264JR.

Urządzenie jest połączeniem przedwzmacniacza mikrofonowego oraz kompresora bazującego na Heritage Audio 2264E (wiernej kopii modułu Neve 2264 z 1974 roku, ale z elementami funkcjonalności starszego modelu 2254). Jest to typowo tranzystorowe rozwiązanie typu VCA ze sprzężeniem typu feed-backward, obecnie kojarzonym głównie z tzw. brzmieniem vintage.

Konstrukcja Heritage Audio 2264JR

Tor sygnałowy urządzenia jest w całości oparty na topologii A (podobnie jak w Neve 2254), wejścia i wyjścia są separowane transformatorowo, kompresor ma własne liniowe, a sygnał z wejścia mikrofonowego, po wzmocnieniu w przedwzmacniaczu, kierowany jest na to samo wyjście. Urządzenie zajmuje w szafce 500 dwa sloty, przy czym slot lewy to wejście liniowe i wyjście, a slot prawy to wejście mikrofonowe z załączanym napięciem fantomowym. Można zatem mieć na stałe podłączone dwa sygnały i przełączać się między nimi przyciskiem MIC, mając na zmianę przedwzmacniacz lub kompresor. Przycisk LINK pozwala powiązać sterowanie kompresją przez dedykowaną szynę, zatem możliwa jest praca dwóch takich kompresorów w trybie stereo (wciąż jednak trzeba zadbać o takie same ustawienia, co jest o tyle łatwe, że wszystkie regulatory w 2264JR to przełączniki obrotowe).

W module kompresji regulacji podlega czas powrotu (od 100 ms do 1,5 s, w czterech pozycjach). Oprócz tego są też dwa tryby automatycznego czasu powrotu (odpowiednio: 100/50 ms przy sygnale transjentowym oraz 2/5 s przy materiale jednorodnym dynamicznie). Producent nie publikuje żadnych szczegółów na temat funkcjonalności przycisku FAST, ale podejrzewam, że wpływa on głównie na czas ataku i w sposób zdecydowany zmienia brzmienie. Próg zadziałania kompresji regulujemy skokowo w zakresie ±12 dBu, zatem gdy chcemy uzyskać odpowiednio głębokie tłumienie - w tym wypadku maksymalnie 20 dB - sygnał wyjściowy z urządzenia poprzedzającego musi być odpowiednio wysoki. Tor kompresji można ominąć przyciskiem DYN, a przyciskiem z symbolem filtru górnoprzepustowego wyłączyć niskie częstotliwości z toru sterowania tłumieniem, co sprawia, że basy przechodzą przez kompresor praktycznie niezmienione i nie wpływają na tłumienie środka i góry.

Współczynnik kompresji ustawia się tym samym przełącznikiem co czułość wejścia mikrofonowego, co w tym wypadku nie jest problemem, ponieważ oba bloki działają niezależnie. RATIO może przyjmować wartość 1,5, 2, 3, 4 lub 6:1, a w ostatniej pozycji przełącznika aktywujemy tryb limitera. Przełącznikiem GAIN MAKEUP ustawiamy poziom sygnału na wyjściu, mogąc go wzmocnić o maksymalnie 20 dB, kompensując tym samym tłumienie wprowadzane przez kompresor. Jedynym problemem jest tu fakt, że regulator ten działa niezależnie od pozycji przycisku aktywującego kompresor, więc nie ma możliwości porównania głośności odczuwalnej bez kompresji i z kompresją.

Heritage Audio 2264JR w praktyce

Montaż urządzenia w szafce MCM-8 przebiega bez większych kłopotów, choć byłbym skłonny przyznać rację tym osobom, które przewrotnie parafrazując powszechnie znaną reklamę marki samochodów z półwyspu iberyjskiego mówiły: „hiszpańska precyzja i niemiecki temperament”. Trochę trzeba przycisnąć, docisnąć i przesunąć, ale w końcu moduł daje się przykręcić bez zrywania gwintów w mocowaniu. Jeśli ktoś lubi głęboką, natychmiast wyczuwalną obróbkę dynamiki, to proponuję bez zbędnych ceregieli wcisnąć FAST, ustawić THRESHOLD na minimum, a RATIO na maksimum. Efekt „pykającej” kompresji gwarantowany. Gdy już nacieszymy uszy tym charakterystycznym brzmieniem pora przejść do poważniejszych zastosowań i posłuchać jak kompresor wyrównuje różnego typu partie. W przypadku pojedynczych instrumentów w dalszym ciągu będziemy trzymać się krótszych czasów powrotu, choć możemy wyłączyć FAST, ustawić RATIO w okolicach 3:1 i podnieść próg kompresji tak, by wskazówka nie wychylała się poza 8 dB. Wyrafinowana balistyka nie jest cechą charakterystyczną zastosowanego ustroju, więc ustawianie kompresji „na wskazówkę” raczej się nie uda. Co nie zmienia faktu, że można bardzo dobrze wyrównać materiał muzyczny licząc się z tym, że 2264JR raczej nie zdąży przechwycić mocnych transjentów. Jest to zresztą jedną z jego cech charakterystycznych, właściwych dla kompresji tego typu.

Podnoszenie poziomu średniego działa subtelnie, ale wyjątkowo muzycznie. Większość wtyczek ma tendencję do przejaskrawiania tego efektu i sporo osób przyzwyczaiło się już do tego, że tak po prostu musi być. Jednak takie kompresory jak oryginalny 2254/2264 czy Heritage 2254JR dokonują tego z większą gracją i nie tak nachalnie. Dzięki temu materiał muzyczny nabiera szlachetności i specyficznego szlifu, co słychać zwłaszcza na grupach i miksach przy automatycznych czasach powrotu.

Podsumowanie

Choć 2264JR potrafi głęboko i ciekawie skompresować dźwięk, to jednak bardziej mnie przekonuje jego praca w nieco subtelniejszym trybie, jako procesora dynamiki służącego do dosmaczania sygnału, podkreślania jego faktury i ocieplania. Doskonale wypada przy ożywianiu cyfrowych brzmień z syntezatorów wirtualnych, dodając charakterystyczną animację w warstwie dynamicznej, co - mam nadzieję - można usłyszeć w prezentacji audio na DVD i online, zwłaszcza jeśli chodzi o ostre barwy prowadzące. Kompresor ten staje się wówczas owym brakującym ogniwem i ziarnkiem, które przechyla szalę. I wreszcie wokal, do którego tego typu obróbka dynamiki jest wręcz stworzona. Jeśli szukasz alternatywy dla klasycznego LA-2A czy Distressora, to koniecznie powinieneś wziąć pod uwagę kompresor Heritage Audio, w którym transformatory, specyficzne podbarwienie w dole pasma oraz zniekształcenia wynikające z charakterystyki kolana kompresji wykonują bardzo dobrą robotę.

 

Nasze spostrzeżenia

+ charakterystyczne brzmienie kompresji
+ doskonały przedwzmacniacz mikrofonowy i kompresor w jednym urządzeniu
+ możliwość podłączenia wejścia liniowego (do kompresora) i mikrofonowego (do przedwzmacniacza)
+ transformatorowa separacja wejść i wyjścia
+ regulacja za pomocą przełączników obrotowych
+ efektywnie działający filtr HPF dla kompresora

- ominięcie bloku dynamiki uwzględnia ustawienia poziomu wyjściowego
- nie do końca precyzyjne dopasowanie do szafki MCM-8

 

Zobacz także test wideo:
Technics EAH-A800 - bezprzewodowe słuchawki z redukcją szumów
Technics EAH-A800 - bezprzewodowe słuchawki z redukcją szumów
Wszystkim osobom dorastającym w latach 70. i 80. minionego wieku należąca do Panasonica marka Technics nieodmiennie kojarzy się z gramofonami oraz doskonałym sprzętem hi-fi.

Zakres zastosowań

- monofoniczny przedwzmacniacz mikrofonowy i kompresor, które mogą funkcjonować naprzemiennie w ramach jednego urządzenia
- do wykorzystania w studiach nagrań i studiach projektowych
- przydatny do obróbki pojedynczych śladów (wokal, bas, bębny), jak też ożywiania brzmienia instrumentów wirtualnych

 

Informacje

Funkcja monofoniczny kompresor oraz przedwzmacniacz mikrofonowy, działające alternatywnie, do montażu w szafce lunchbox 500; wymagane dwa wolne sloty
Wejście MIC wejście mikrofonowe z załączanym napięciem fantom +48 V, wzmocnienie od 35 do 60 dB, separacja transformatorowa, impedancja 1,2 kΩ
Wejście LINE separacja transformatorowa, impedancja 10 kΩ
Wyjście transformatorowe, impedancja 600 Ω; poziom maks. +26 dBm, regulacja wzmocnienia 0-20 dB
Kompresor tranzystorowy, VCA, typ feed-backward, tryb pracy kompresor/limiter
Zasilanie 110 mA, ±16 V, z szafki lunchbox 500
Wymiary 2-slotowy moduł typu 500
Producent
Heritage Audio
Artykuł pochodzi z
Nowe wydanie Estrada i Studio
Estrada
i Studio
grudzień 2015
Kup teraz
Close icon
Poczekaj, czy zapisałeś się na nasz newsletter?
Zapisując się na nasz newsletter możesz otrzymać GRATIS wybrane e-wydanie jednego z naszych magazynó