Beyerdynamic DT 700 Pro X / DT 900 Pro X - słuchawki dynamiczne
Słuchawki niemieckiej firmy beyerdynamic zasłużenie cieszą się doskonałą opinią wśród użytkowników, którymi bardzo często są zawodowcy. W czasach, gdy większość marek korzysta z fabryk na Dalekim Wschodzie, beyerdynamic wciąż wytwarza swoje słuchawki w Heilbronn w Badenii-Wirtembergii, a dwa nowe modele nie są tu wyjątkiem.
Zamknięte DT700 Pro X są przeznaczone do nagrywania i odsłuchu, zaś otwarte DT900 Pro X do miksu i masteringu. Oba wykorzystują nowe przetworniki o nazwie STELLAR.45 i jest to zasadnicza różnica w porównaniu do klasycznych już modeli beyerdynamic z serii Pro.
Druga rzecz to odłączany kabel mini XLR w blokadą – niesamowicie wygodny i wykonany z najwyższą precyzją. Od wielu lat intensywnie używam słuchawek DT1990 Pro, w których zastosowano ten sam system połączenia, i nie ma z nim absolutnie żadnych problemów. Do obu modeli nowych słuchawek dołączono po dwa kable proste – o długości 1,8 m oraz 3 m. Są one wyjątkowo elastyczne a jednocześnie na tyle sztywne, że nie ma mowy o tym, aby uległy splątaniu. W opakowaniu znajdziemy także mieszek na słuchawki oraz sporo literatury informacyjnej.
Konstrukcja beyerdynamic DT700 Pro X/DT900 Pro X
Przetwornik STELLAR.45 bazuje na neodymowym magnesie pierścieniowym i wyjątkowo lekkiej cewce nawijanej aluminiowym drutem powlekanym miedzią. Trzywarstwowa, kompozytowa membrana oferuje jednocześnie dużą sztywność, mocne tłumienie rezonansów i niską wagę, co ma istotne znaczenie dla precyzji reprodukcji. Sztywność membrany zapewnia natomiast stabilność pozycji cewki w szczelinie magnetycznej i w konsekwencji pozwala uzyskać niski poziom zniekształceń przy wysokiej efektywności. Nowe przetworniki mają impedancję 48 omów – wydaje się, że najbardziej optymalną w przypadku szerokiej gamy zastosowań.
Oba modele słuchawek mają konstrukcję wokółuszną z welurowymi, wymiennymi nausznicami. Są one miękkie, wygodne i przepuszczają powietrze, co daje duży komfort pracy. Wymianie podlega też pokryta sztuczną skórą i wypełniona pianką z pamięcią kształtu nakładka nagłowna. Cały system zawieszenia opiera się na stalowym pałąku, którego nacisk możemy w razie potrzeby dopasować do naszych wymagań, rozginając lub zginając płaskownik nośny. Można też skokowo regulować wysokość zawieszenia nauszników, na dystansie 45 milimetrów. Ich przechył poziomy i pionowy nie jest zbyt duży, nie pozwalając na składanie słuchawek, ale pamiętać trzeba, że są to modele studyjne, gdzie funkcja ta jest trzeciorzędna. Liczy się przede wszystkim solidność, stabilność i wygoda, nie wspominając już o profesjonalnym brzmieniu.
Korpusy nauszników wykonano z wysokiej jakości tworzywa, a kabel pomiędzy nimi poprowadzono wzdłuż kabłąka. Całość prezentuje się wyjątkowo solidnie i zrobiona jest z najwyższą precyzją z doskonałych materiałów. Słuchawki może nie są tak masywne i wręcz pancerne jak DT1990 Pro oraz DT1770 Pro, ale trzymają wysoki poziom. Co istotne, firma beyerdynamic oferuje pełny zestaw części zamiennych do swoich słuchawek, zatem sensownym jest rozpatrywanie także i tych dwóch nowych modeli jako długoterminowej inwestycji.
Beyerdynamic DT700 Pro X/DT900 Pro X w praktyce
Zarówno jedne jak i drugie słuchawki grają bardzo przekonująco, wyraziście, z dużą dbałością o równowagę soniczną odsłuchiwanego materiału. Nie mają żadnych oczywistych rezonansów ani mało fortunnych nierówności. Jako częstotliwość rezonansu kanału słuchowego wybrano w nich 4,4 kHz i dzięki temu nie brzmią natarczywie. Częstotliwości powyżej 10 kHz ukształtowano z nieznacznym podkreśleniem 16 kHz i 2-decybelowym tłumieniem 13,6 kHz – można powiedzieć, że trochę po audiofilsku, ale z uwzględnieniem potrzeb profesjonalistów.
Zamknięte DT700 Pro X mają, jak można się tego spodziewać, mniej wyrównaną reprezentację niskich tonów i niewielką zapadłość w paśmie 200-300 Hz. Rekompensują to wyrównaną średnicą i górą ukształtowaną podobnie jak w DT900 Pro X. Poza tym oba modele grają zaskakująco podobnie. Przejście z zamkniętych DT700 Pro X używanych do nagrywania na otwarte DT900 Pro X w trakcie miksu nie powoduje żadnej dezorientacji. Wszystko jest spójne i koherentne.
W porównaniu do DT1990 Pro, słuchawki DT900 Pro X mają znacznie większą efektywność, nieco płytszą reprezentację wyższego środka i mocniej podkreślone pasmo 10 kHz. Sprawiają przez to wrażenie bardziej otwartych i głębiej brzmiących. Znacząca różnica między tymi słuchawkami objawia się natomiast w zniekształceniach. DT1990 Pro, jak przystało na słuchawki prawdziwie referencyjne, trzymają harmoniczne na takim samym dystansie w całym zakresie częstotliwości, podczas gdy DT900 Pro X prezentują wyraźną drugą harmoniczną poniżej 100 Hz i przy 4 oraz 10 kHz, co dodatkowo podkreśla efekt jasnego, otwartego brzmienia.