Najlepszy freeware z grudnia
Oto nasz wybór darmowych pluginów i aplikacji z ostatnich tygodni.
Nembrini Audio Crunck V2
Jeśli pada nazwa Nembrini, to zawsze trzeba uważnie nadstawić ucho, bo pod tą marką produkowane są świetne wzmacniacze gitarowe w wersji wirtualnej. Pochodzący z Włoch Igor Nembrini jest twórcą większości emulacji gitarowych dostępnych na rynku jako produkty Brainworx i Universal Audio. Teraz, już jako właściciel swojej firmy, kontynuuje tę działalność, a Crunck V2 jest najlepszym przykładem jego programistycznych umiejętności. To jednokanałowy wzmacniacz z regulacją nasycenia, 3-pasmową korekcją, prezencją i emulacją kolumny V30 4x12. Wtyczka dostępna jest w formatach VST, AU i AAX.
ExistentialAudio BlackHole
Funkcja przekierowania sygnałów pomiędzy aplikacjami wewnątrz komputera jest niesamowitym ułatwieniem. Bez wychodzenia z dźwiękiem na zewnątrz, możemy wskazać jednej aplikacji (np. Spotify) wyjściowy port wirtualny, wybierając go jako wejście w innej (np. Audacity) i nagrywając dźwięk strumieniowo. W komputerach Mac taką funkcję przez długi czas pełnił bezpłatny Soundflower, ale w OS X Catalina już nie będzie on działać. Blackhole jest jego następcą, oferując 16 wewnętrznych portów (z opcją rekonfiguracji do 256), z próbkowaniem do 192 kHz. Aplikację można pobrać ze strony Github.
D10Labo LowBitMonoSyn
Zapomnijcie o pięknych syntetycznych padach, tłustych basach i buzujących energią arpeggiatorach naspidowanych pogłosami i echem. Dzięki LowBitMonoSyn zejdziecie do podziemia syntezy, gdzie dźwięk jest monofoniczny i ośmiobitowy, modulatory czterobitowe i nie istnieją żadne efekty. Mamy tu dwa oscylatory z opcją FM i takimi przebiegami jak sinus, prostokąt oraz zdegradowany szum; dwa modulatory obwiedni ADR; LFO i sprzężenie w oscylatorze 2. Całości dopełnia portamento i regulacja głośności. Z luksusów jest tylko skalowanie wymiarów interfejsu. Działa jako wtyczka VST dla Mac i PC.
PSPaudioware PianoVerb 1.9
Najnowsza wersja doskonałego, bezpłatnego procesora pogłosowego PSP ma zupełnie nowy silnik AAX z konfiguracjami mono-stereo, multi-mono i multi-channel. Nowy jest też format VST3, precyzję przetwarzania zwiększono dwukrotnie i wprowadzono nową belkę z presetami i możliwością zmiany wymiarów interfejsu. PianoVerb naśladuje pogłos, który niegdyś stosowano w studiach nagrań wyposażonych w fortepian, ale niemających komór pogłosowych. Wewnątrz korpusu fortepianu znajdował się mikrofon, a na zewnątrz, lub nawet w środku, stał wzmacniacz odtwarzający sygnał. W fortepianie wciskano pedał wybrzmiewania, by struny mogły swobodnie drgać pod wpływem dźwięków ze wzmacniacza. W ten sposób powstawał pogłos wynikający z sumowania wybrzmiewania korpusu fortepianu oraz strun, które różnie reagowały na dźwięk, w zależności od jego składu harmonicznego.
W PianoVerb mamy 12 rezonatorów dźwięków od 55 Hz do 103 Hz, z odstrajaniem, regulacją czasu wybrzmiewania i głębokości tłumienia. Pozwalają nam one uzyskać podobny efekt, jak w przypadku klasycznego „pogłosu fortepianowego”. Odstrajając dźwięki w dół otrzymamy efekt mrocznego, ciemnego pogłosu, a przy odstrojeniu w górę dźwięk staje się metaliczny i nieco dysonansowy. Najlepiej jest dostroić wysokość wirtualnych strun do tej oktawy, w której znajdują się podstawowe dźwięki instrumentu lub głosu, do którego chcemy dodać ten nieszablonowy, nieziemsko brzmiący reverb. Wtyczka dostępna jest dla Windows (od XP SP2 wzwyż) i Mac OS X (od OS X 10.8 wzwyż) jako VST, VST3, AU, AAX i RTAS, zarówno w wersji 32 jak i 64 bity.
polecane