Efekt gitarowy na scenę

Gram na gitarze w zespole blues-rockowym i ostatnio sprawiłem sobie niedrogi efekt Boss DS-1, który polecił mi znajomy gitarzysta. Jednak nie mogę ustawić dobrego brzmienia na koncertach. Brzmienie jest rozmazane i nie przebija się w głośnikach, chociaż wzmacniacz mam mocno rozkręcony. Coś robię nie tak, czy może powinienem zmienić kostkę na inną, może jakiś fuzz?/Adrian

Efektów do przesterowania sygnału z gitary jest na rynku całe mnóstwo. Patrząc na tablicę reklamową z kostkami marki Boss, można nawet powiedzieć: do wyboru do koloru. Wykorzystując różne z nich, gitarzysta może uzyskać tak wiele brzmień, że trudno nam to sobie wyobrazić. Nic dziwnego, w końcu ustawienia każdego pokrętła i przełącznika wpływają w jakiś sposób na barwę tonu, podobnie jak wpływa na to technika naszej gry. Aby uzyskać rasowe, klasyczne brzmienie za pomocą efektów typu overdrive, distortion czy fuzz warto wziąć pod uwagę kilka rzeczy.

Im wyższą wartość parametru Drive ustawisz, tym dźwięk będzie bardziej przesterowany, ale też bardziej płaski dynamicznie. Krótko mówiąc, zwiększając poziom przesterowania, ograniczasz jednocześnie dynamikę sygnału i dynamikę swojej gry. W całym miksie, podczas gry z zespołem na żywo albo w nagraniach, im więcej przesterowania, tym bardziej Twoja gitara wtapia się w tło - chociaż wydaje się, że instrument powinien być bardziej słyszalny. Być może sądzisz, że z większą ilością przesterowania zabrzmisz lepiej, jednak publiczność słyszy tylko większą ilość gitarowego "piasku" z głośników. Zmniejsz w kostce poziom przesterowania do absolutnego minimum jakie potrzebujesz, a zobaczysz, że wszystko zagra tak jak trzeba. Słuchając różnych ustawień szybko też dojdziesz do wniosku, że mniej przesteru oznacza większą dynamikę.

Trzeba wziąć pod uwagę także to, że mocniej przesterowany wzmacniacz zachowuje się tak samo, a konstrukcja tego typu urządzeń w dużej mierze przypomina kompresor. Kompresja sygnału dokonuje się w torze końcowym, ale i same głośniki charakteryzują się kompresją mocy - pojawia się moment, że większy sygnał ze wzmacniacza nie będzie już wywoływał większego poziomu SPL, a jedynie większy poziom zniekształceń. Tego typu funkcjonalność leży u podstaw charakterystycznego brzmienia niektórych wzmacniaczy i często są one projektowane i wykonywane właśnie tak, by ten efekt uzyskać. Czy jest na to rada? Tak - czyściej brzmiący wzmacniacz o większej mocy i głośnikach mniej podanych na efekt kompresji mocy. Wtedy jest większa szansa na zachowanie odpowiedniego odstępu między sygnałem szczytowym i średnim, a samo brzmienie gitary staje się bardziej dynamiczne.

Kolejny pomysł: jeżeli grasz bluesa, to może zrezygnuj z kostek i postaw na naturalne brzmienie z pieca. Czysta, lekko nasycona barwa ze wzmacniacza lampowego z odrobiną pogłosu sprężynowego to jest to, czego potrzebuje rasowy bluesman. Dzięki temu w gitarowym zgiełku nie zginie Twoja ciężko wypracowana artykulacja. Jeżeli grasz bluesowe dźwięki zaliczane do tych bardziej współczesnych, sięgnij po kostkę typu overdrive lub fuzz (w żadnym wypadku distortion), która przy niedużym poziomie parametru Drive posłuży Ci do nasycenia kanału wzmacniacza na wzór zwykłego boostera. Dzięki temu zachowasz mocne, lekko saturowane brzmienie i ewentualnie będziesz mógł podkręcić poziom przesterowania. Jednym z ciekawszych efektów podłogowych, który powinien tutaj się sprawdzić, jest kostka Boss Boss BD-2w ze specjalnej serii Waza Craft.

Kontynuując temat, magia starych urządzeń mocno działa na każdego gitarzystę. Dlatego niektórzy z nas skłonni są płacić grube sumy za klasyczne efekty fuzz, w których konstruktorzy montują kultowe tranzystory germanowe. I tutaj uwaga: kupowanie w ciemno urządzenia na tranzystorach germanowych przypomina trochę rosyjską ruletkę. Albo trafisz na dobry egzemplarz, albo bzyczące pudełko. Często różne egzemplarze tego samego modelu brzmią zupełnie inaczej. Najlepiej więc będzie podłączyć własną gitarę do wybranego efektu jeszcze przed zakupem i porównać kilka egzemplarzy. Nie wiesz co to jest tranzystor germanowy i nie grałeś nigdy z klasycznym fuzzem pod nogą? Koniecznie musisz spróbować - albo zakochasz się w tym brzmieniu, albo nigdy więcej do niego nie wrócisz. Tajną sztuczką stosowaną przez gitarzystów ceniących klasyczne brzmienie przesteru jest włączenie kostki fuzz opartej na tranzystorach germanowych w łańcuchu efektowym przed efektem overdrive z ustawionym niedużym poziomem przesterowania. Jeśli już to zrobisz, dopasuj poziom wyjściowy z efektu overdrive do poziomu sygnału na kanale czystym wzmacniacza. Odpowiednio ustawisz te parametry i... bingo! Masz w głośnikach rasowe, klasyczne brzmienie niczym heros gitary sprzed lat.

Pamiętaj też o tym, że mamy do dyspozycji regulację barwy w gitarze. Gałka Volume to klucz do własnego brzmienia. Ustawienie barwy w instrumencie, szczególnie gdy zredukujesz ilość tonów wysokich, znacząco wpływa na to, jak zabrzmi efekt fuzz czy overdrive. Za pomocą samego pokrętła Tone w gitarze można zmieniać brzmienie w odniesieniu do różnych części utworu lub kolejnych kawałków. To samo dotyczy ustawień barwy w efektach, o ile są one w taką regulację wyposażone.

Artykuł pochodzi z numeru:
Nowe wydanie Estrada i Studio
Estrada
i Studio
wrzesień 2016
Kup teraz
Star icon
Produkty miesiąca
Earthworks SR117 - mikrofon pojemnościowy wokalny
Sennheiser HD 490 PRO Plus - słuchawki studyjne
Close icon
Poczekaj, czy zapisałeś się na nasz newsletter?
Zapisując się na nasz newsletter możesz otrzymać GRATIS wybrane e-wydanie jednego z naszych magazynó