Wokale w nagraniach dance i pop

Jak się robi i edytuje wokale w muzyce dance? Jakich wtyczek albo efektów używać, żeby uzyskać profesjonalne efekty/Adrian Wójcik

O wypowiedź na temat produkcji partii wokalnych poprosiliśmy topowego polskiego producenta muzyki dance i pop Łukasza Sienickiego. Łukasz jest realizatorem nagrań, kompozytorem, producentem polskiej muzyki tanecznej oraz pop. Jest też wykładowcą oraz organizatorem Akademii Disco Dance-warsztatów dla producentów i aranżerów-a także założycielem marki Noizz Bros oraz agencji koncertowej Cafe Music Ltd. Okazjonalnie wokalista. Więcej informacji na temat Łukasza oraz jego działalności znajdziecie pod adresami www.sienickimusic.com i www.noizzbros.pl.

 

Łukasz Sienicki: "Ścieżki wokalne pełnią w naszym miksie bardzo ważną rolę. Są niejako twarzą utworu, co tłumaczy ich nadrzędną pozycję w przestrzeni stereo każdego utworu z gatunku pop lub dance. To wokal najczęściej dyktuje warunki jakie panują w miksie w przedziale średniego i wysokiego środka, co w efekcie zapewnia nam czytelność i zrozumiałość tekstu śpiewanego przez wokalistę, a to przecież absolutna podstawa działań realizatora. Brzmienie partii wokalnych we współczesnej muzyce dance lub pop jest specyficzne. Najczęściej określamy je mianem szerokiego, nasyconego, przestrzennego. Cóż, gdyby takie nie było, drastycznie 'odklejałoby' się od pozostałych partii w aranżacji, którym-przez wzgląd na stylistykę-nie żałowaliśmy efektów typu delay, reverb czy chorus.

Jak osiągnąć szerokie i naturalnie brzmiące partie wokalne, które na co dzień słyszymy w nagraniach znanych artystów? Po pierwsze: wokalista. Nieważne czy jest to jazz, pop czy ślady wokalne do utworu trance. Zawsze trzeba pamiętać o jakości wykonania. Nie chodzi tylko o nienaganny tor audio, mikrofon, preamp, interfejs, ale również o kondycję wokalisty i jego zaangażowanie emocjonalne w śpiewanie napisanych partii. Im więcej emocji i autentyczności wokalista przeniesie podczas śpiewania, tym mocniej poruszy i zaangażuje odbiorców Waszej muzyki. Nie można ulegać powszechnym mitom, że 'w komputerze da się zrobić wszystko'. Owszem, współczesne rozwiązania cyfrowe pomagają w korekcji intonacji, w wycinaniu oddechów, mlaśnięć i podobnych rzeczy. Można też uzyskać brzmienia nie z tego świata, ale efekty nigdy nie dodadzą ekspresji, dynamiki, śmiałości i charakteru wokaliście, który ma gorszy dzień i najchętniej by w tej chwili wyszedł ze studia.

Przed rozpoczęciem nagrywania, dobrze jest wcześniej ustalić które partie będą 'wąskie' a które 'szerokie'. Najczęściej to zwrotki i fragmenty typu bridge są potraktowane oszczędniej, a refreny i wstępy utworów są szerokie i mocno stereofoniczne".

Artykuł pochodzi z numeru:
Nowe wydanie Estrada i Studio
Estrada
i Studio
październik 2016
Kup teraz
Star icon
Produkty miesiąca
Electro-Voice ZLX G2 - głośniki pro audio
Close icon
Poczekaj, czy zapisałeś się na nasz newsletter?
Zapisując się na nasz newsletter możesz otrzymać GRATIS wybrane e-wydanie jednego z naszych magazynó