Frontier Design Group TranzPort - bezprzewodowy kontroler DAW

Sprzęt studyjny | 29.05.2006  | Maciej Dobrski
Marka:  Frontier Design Group
Nasz Typ

Idea home recordingu pociągnęła za sobą między innymi powstanie fenomenu muzyka-samotnika. Mimo wielu zalet takiego stylu pracy powstaje jednak wyraźny konflikt interesów wykonawcy i realizatora w jednej osobie. Jeśli założymy rozsądny scenariusz małego studyjka z dwoma pomieszczeniami przedzielonymi szybą, to rejestracja akustycznego projektu w takich warunkach staje się udręką. W tym miejscu w sukurs przychodzi TranzPort.

Wszyscy wiemy o typowych utrapieniach minimalistycznego studia domowego, gdzie poprawne nagranie wokalu lub gitary akustycznej w bezpośrednim sąsiedztwie komputera okazuje się niedościgłym marzeniem. Nawet gitara elektryczna w bliskości monitora CRT może nas zmusić do bezradnego szlochu, ale te zawalidrogi na szczęście powoli znikają. Dlatego nie bez kozery wspomniałem na wstępie o tej magicznej szybie, która niejako usprawiedliwia wszelkie poczynania twórcze z udziałem mikrofonu. Rzecz niełatwa do osiągnięcia - przyznaję bez bicia - ale windująca automatycznie jakiekolwiek przedsięwzięcie nagraniowe o kilka pięter w górę, skąd już widać dachy studia Abbey Road. Naturalnie przy założeniu, że za tą szybą znajduje się przyjazne akustycznie pomieszczenie - ciche, izolowane od otoczenia i o miłej dla ucha reakcji na dźwięk. Wszelako wyłania się inny problem w przypadku artystów działających solo: trzeba uruchomić zapis z odpowiednim wyprzedzeniem, przejść do pokoju za szybą, założyć słuchawki, zrelaksować się i skoncentrować jednocześnie, i - jeśli szczęście dopisze - zacząć właściwe czynności wykonawcze w konkretnym miejscu sekwencji. Teoretycznie możliwe, w praktyce może przy dziesiątym podejściu się uda. W takim scenariuszu TranzPort jest wynalazkiem wręcz genialnym w założeniach: umożliwia zdalną, bezprzewodową kontrolę DAW. W jakimkolwiek innym przypadku konfiguracji studia i stylu pracy możesz sobie - drogi Czytelniku - śmiało darować dalszą lekturę tego tekstu.

Co to jest Frontier Design Group TranzPort?

Jako się rzekło, TranzPort jest bezdrutowym kontrolerem DAW-ów (Digital Audio Workstations). Dwustronna komunikacja radiowa w paśmie 2,4GHz między pulpitem kontrolera a komputerem zatrudnia zaawansowaną technologię kodowania i fluktuacji frekwencji (ang. frequency-hopping) w przypadku ewentualnych konfliktów terytorialnych z innymi nadajnikami. A jest tego teraz "jak mrówków" dookoła: bluetooth i wi-fi, telefony bezprzewodowe, kuchenki mikrofalowe itp. Kontroler jest zasilany czterema bateriami AA, zaś interfejs odbiorczy wpięty jest w gniazdo USB komputera. Oczywiście moja dygresja ze studyjną szybą jest alegoryczna, bowiem radiokomunikacyjne talenty TranzPortu - w przeciwieństwie do urządzeń pracujących w podczerwieni - nie wymagają wizualnego kontaktu nadajnika i odbiornika. W związku z tym DAW można kontrolować z dowolnego miejsca przestrzeni sferycznej o promieniu 10 metrów. To jest odległość skalkulowana z dużym marginesem bezpieczeństwa - w praktyce TranzPort jest w stanie prowadzić konwersację w znacznie większym promieniu w zależności od konstrukcji budynku. W moich testach ze studiem ulokowanym w betonowej piwnicy domu o drewnianej konstrukcji szkieletowej DAW reagował na polecenia wydawane z garażu w odległości ok. 25m. Nie chciałem już wychodzić poza teren posesji ze względu na chorobliwą podejrzliwość sąsiadów, wrażliwych na jakiekolwiek anormalne zachowania. Panel kontrolny nie posiada wyłącznika zasilania i zasypia automatycznie po 15 minutach bezczynności (tę wartość można ew. ustawić dowolnie w zakresie 1-60 minut), zaś reanimacja następuje po wciśnięciu dowolnego guzika. Producent twierdzi, że komplet świeżych baterii alkalicznych utrzyma TranzPort przy życiu przez 10 tygodni, zakładając codzienną pracę kontrolera przez 2 godziny bez podświetlenia okienka LCD. Nie wiadomo tylko, czy uwzględniono wolne soboty.

Pierwszy kontakt z Frontier Design Group TranzPort

Od dawna mam zamiar wyjaśnić jedną z największych zagadek naszych czasów. Dlaczego mianowicie opakowania są (średnio) 17 razy większe niż potrzeba? Okazji mam - z racji regularnych wizyt na targach i wystawach - co niemiara, ale jakoś wciąż zapominam się popytać wśród producentów. TranzPort jest klasycznym przykładem tej głupoty: 3/4 objętości tekturowego pudła wypełnione jest lekką jak puch plastykową pianką, która skutecznie wypełnia podmiejskie wysypiska śmieci. Pal licho zresztą, bo to jedyne zażalenie jakie mam w przypadku tego wyrobu. TranzPort urzeka zgrabnym, dobrze wyważonym i leżącym w dłoniach kształtem, pozbawionym plastikowej wiotkości. Strategicznie ulokowane guziki funkcyjne wymagają dość stanowczego nacisku (to dobrze) i wraz z kółkiem selektora znajdują się w zasięgu kciuków. Przy słusznej wadze tego kontrolera (ok. 0,5kg) gumowe nóżki zapewniają odpowiednią frykcję na blacie stołu. Frontier Design Group - producent tego diwajsu - oferuje także opcjonalny uchwyt do zamocowania na statywie mikrofonowym. To znacznie ułatwia obsługę pulpitu w dowolnym miejscu.

Instalacja Frontier Design Group TranzPort

...w obydwu środowiskach (Mac OS X i Windows 2000/ XP) jest banalnie prosta przy pomocy załączonej płytki CD: najpierw sterowniki USB i stosowne dla konkretnej aplikacji DAW wtyczki. Następujące po tym wetknięcie interfejsu w dowolne gniazdo USB uruchamia detekcję nowego sprzętu i szereg typowych dialogów aktywizujących. Żadnych niespodzianek. Po włożeniu baterii do kontrolera zapalają się zielone lampki pod napisem Link na pulpicie TranzPortu i w interfejsie USB, sygnalizując osiągnięcie porozumienia. Na krótko zresztą: ostateczne tchnięcie ducha odbywa się z obszaru DAW po dokonaniu pewnych operacji, o czym za chwilę. Przy okazji instalacji oprogramowania TranzPortu muszę uchylić czapki wobec wyjątkowej troski producenta o tzw. obsługę posprzedażną. Dotyczy to nie tylko tego ostatniego produktu - lista przebojów ze znakiem FDG jest znacznie dłuższa, począwszy od pionierskich interfejsów ADAT dla PC-tów i nie zapominając o bardzo aktywnej współpracy z firmą TASCAM. Owocem tej współpracy jest długa seria interfejsów audio i kontrolerów MIDI opartych na protokole USB. Nie dziwota zatem, że TranzPort powstał w tak kompetentnych warsztatach. Sterowniki i wtyczki aplikacyjne są niezwykle starannie opracowane, ciągle usprawniane i aktualizowane bez poślizgów, doradztwo techniczne szybkie i troskliwe. Frontier Design Group, jako jedyna bodajże firma w branży komputerowego hardware audio, podaje także szczegółowe instrukcje de-instalacji sterowników do poziomu Rejestru (!). Jakże miło wyczyścić sobie komputer w ewentualnym przypadku pozbycia się TranzPortu, choć to mało prawdopodobne.

W okresie testów - pod koniec kwietnia 2006 - TranzPort działał w jednym z trzech stanów modalnych, wybieranych już to automatycznie przez wtyczkę aplikacyjną w momencie uruchomienia danego DAW-a, już to ręcznie w dialogu ikony, która znajduje się w pasku zadaniowym: TranzPort Native, Pro Tools (HUI) i Cubase (Mackie Control). Wtyczki z kolei to nic innego tylko gotowe ustawienia TranzPortu do obsługi konkretnej aplikacji typu DAW. W momencie oddania tego artykułu do druku można było zainstalować wtyczki dla Acid Pro, Adobe Audition, Digital Performer, Cubase, Fruity Loops, Guitar Tracks Pro, Logic, Nuendo, Pro Tools, Reason, SAW Studio, Sonar 5 - że wymienię tylko te najważniejsze. Lista jest wciąż uzupełniana o nowe aplikacje, istniejące wtyczki uaktualniane natychmiast po ukazaniu się nowej wersji programów i stale ulepszane, do dyspozycji w witrynie www.frontierdesign.com. Szczegółowe instruktaże procedur ustawczych w każdym z obsługiwanych DAW-ów znajdują się na załączonej do produktu płytce CD w formie plików PDF. Działanie TranzPortu sprawdziłem w Acid Pro, Adobe Audition, Cubase i Fruity Loops, w każdym przypadku bezproblemowo. Wtyczka dla Ableton Live 5 była jeszcze w opracowaniu, ale całkiem przypadkowo odkryłem, że szereg funkcji tego programu da się obsługiwać przy pomocy recepty Mackie Control w jednym z trzech stanów modalnych. Po zakończeniu ustawień w programie (patrz ramka "TranzPort i Sonar", gdzie opisujemy procedurę konfiguracji na przykładzie Sonara) w okienku LCD TranzPortu ukaże się nazwa pierwszej ścieżki sekwencji, poziom i pozycja w panoramie oraz lokalizacja kursora. Niektóre wskaźniki LED mogą się rozjaśnić, np. w przypadku aktywnej funkcji Mute na tej ścieżce. To oznacza, że konwersacja między TranzPortem i sekwencerem została nawiązana i przebiega w przyjaznej atmosferze. Potem wszystko już układa się samo: guziki PLAY, STOP, RECORD i REWIND działają dokładnie tak jak wirtualne odpowiedniki na ekranie, większość pozostałych przycisków na panelu TranzPortu posiada ekwiwalenty w interfejsie graficznym programu. Jest ich w sumie 18 w trzech rzędach (patrz ilustracja w lewym górnym rogu strony). W pierwszym rzędzie guziki ze strzałkami umożliwiają pionową nawigację między ścieżkami, dalej są guziki uzbrajające do nagrania, Mute, Solo i Undo. Rząd #2 ustala parametry Punch i Loop, w trzecim rzędzie znajdują się guziki administrujące znacznikami w sekwencji. Najważniejszą w tym momencie funkcją kółka jest horyzontalna nawigacja lokatora wzdłuż sekwencji i serce się raduje widząc posłuszne manewry skokami o ustalonej rozdzielczości (są do wyboru trzy: takt, bit i tick). Przy takim stosunkowo skromnym asortymencie kontrolowanych funkcji już można swobodnie obsłużyć zadania dowolnej sesji nagraniowej i darować sobie naukę bardziej zaawansowanych funkcji TranzPortu. Ledwo jednak liznęliśmy naskórek tej sprytnej maszynki, bowiem w zasięgu ręki leży jeszcze mnóstwo innych smakołyków. Jest to możliwe dlatego, że dwa specjalne guziki - SHIFT i STOP - umożliwiają podwójne, zmodyfikowane role pozostałych. Te guziki pełnią obowiązki przełączników monostabilnych, aktywnych tylko w pozycji wciśniętej. I tak Shift + Rewind ustawi kursor na pozycji 0, Shift + FForward na końcu sekwencji, Shift + Play uruchamia lub wycisza sygnał metronomu przy odtwarzaniu, Shift + Record robi to samo przy nagraniu. Dalej: wciśnij i trzymaj Stop + Play, wtedy kółko kontroluje Audio Scrubbing w poszukiwaniu Cue. Wciśnij Shift i kółko ustawi poziom lub panoramę ścieżki audio. Wciśnij Shift + Stop i całe okienko LCD zamieni się w Big Meter; itd., itp. - dokładna lista normalnych i modyfikowanych funkcji guzików znajduje się w instrukcji obsługi.

Gdyby się tak zdarzyło, że komuś będzie coś tu nie w smak, to warto wiedzieć, że TranzPort jest urządzeniem w pełni programowalnym po myśli użytkownika. To jest już trzecia, najgłębiej ukryta skóra TranzPortu. Dzięki elastycznej opcji np. Sonara, zwanej Key Bindings, możliwa jest asygnata dowolnej komendy do wszelkich możliwych kombinacji Stop + Guzik, Shift + Guzik i Footswitch. Ach, nie wspomniałem o przełączniku nożnym! A jakże, jest i taka możliwość - do tego celu służy gniazdo z prawej strony pudełka. Dzięki temu jedną przynajmniej funkcję można uruchomić nogą, np. Transport/Record przy nagrywaniu gitary.

Wyrok na Frontier Design Group TranzPort

TranzPort należy do tej rzadkiej grupy produktów, które od razu urzekają urodą, prostotą obsługi i robią dokładnie to, co obiecują bajeczki wydrukowane na opakowaniu. Przy czym znowu potwierdza się popularna teoria, że rozmiary nie świadczą o niczym - w rękach zawziętego użytkownika TranzPort potrafi zdziałać dużo więcej niż kontrolowanie funkcji transportu wirtualnego magnetofonu. I nie tylko w studiu samotnego twórcy. Ten patent sprawdzi się także wybornie w warunkach podpartego sekwencją koncertu, gdzie gmatwanina kabli przy klawiaturze może doprowadzić do katastrofy. Z natury jestem raczej upierdliwy i tak długo będę obracał towar w ręku aż coś znajdę nie tak, jakąś ryskę lub pyłek kurzu chociażby. W tym przypadku na nic moje starania. Mogę jedynie wyrazić zdziwienie, że dopiero teraz ktoś wpadł na tak genialny pomysł, bo od dawna się prosiło. TranzPort stoi dumnie, ale samotnie na rynku - jako bezprzewodowy kontroler DAW jest to pionierska konstrukcja. Jak to możliwe, że tyle lat się mordowałem nagrywając swoje wypociny bez TranzPortu? W imieniu tysięcy samotników, co to w piwnicznej izbie... i znikąd pomocy... Dziękuję ci, Charlie, za ten dar. I jeszcze medal Nasz Typ masz na dokładkę. Bo się należy.

Frontier Design Group TranzPort i Sonar

TranzPort i Sonar 5 dogadują się ze wzruszającą swobodą. Już na wstępie instalator sterowników lokuje także plik TranzPort.dll w zakładce Program FilesCakewalkShared Surfaces - jeśli mamy takie życzenie - i ewentualnie inne wtyczki w odpowiednich miejscach, jeśli przewidujemy wykorzystanie kontrolera do obsługi innych programów. Po restarcie komputera i obudzeniu Sonara pierwsze kroki kierujemy do departamentu Options > MIDI Devices (1), gdzie powinniśmy znaleźć TranzPort w obydwu listach portów wejściowych i wyjściowych. Zaznacz je myszką i kliknij OK. Następnie - w tym samym menu Options - zaznacz Control Surfaces (2) i w otwartym dialogu kliknij w żółtą gwiazdkę (3) z prawej strony. To odsłoni kolejne menu zwane Control Surface Settings, zawierające listę różnych urządzeń kontrolnych, które Sonar zna z racji fabrycznych szczepionek lub właśnie poznał za pośrednictwem wtyczki. Z tej listy wybierz Frontier TranzPort i przypisz mu port wyjściowy i wejściowy poniżej, potwierdzając decyzję guzikiem OK. Teraz na liście Connected Surfaces pojawi się TranzPort z aktywnymi portami MIDI, i guzik Close kończy wstępne zabiegi. Warto tu zauważyć, że Sonar jest w stanie odbierać polecenia z kilku kontrolerów jednocześnie, zatem obecność TranzPortu w systemie nie eliminuje sterowników USB jakiejkolwiek innej machiny MIDI, np. klawiatury z gałkami. Uruchomieniu Sonara na ogół towarzyszy otwarcie już to aktualnie rzeźbionego projektu, już to pustej sekwencji według własnego wzoru (template) w zależności od wcześniej ustalonych przez użytkownika preferencji.

Zobacz także test wideo:
Technics EAH-A800 - bezprzewodowe słuchawki z redukcją szumów
Technics EAH-A800 - bezprzewodowe słuchawki z redukcją szumów
Wszystkim osobom dorastającym w latach 70. i 80. minionego wieku należąca do Panasonica marka Technics nieodmiennie kojarzy się z gramofonami oraz doskonałym sprzętem hi-fi.

Dane techniczne Frontier Design Group TranzPort

Wymagania: Windows 2000/XP lub Mac OS X (od 10.2.8 w górę), jedno gniazdo USB.
Zasięg: maksymalna (bezpieczna) odległość od komputera - typowo 10m.
Pasmo: 2,4GHz.
Funkcje podstawowe: Rewind, Fast Forward, Stop, Play, Record, Channel Left/Right, Record Arm, Mute, Solo, Undo, In, Out, Punch, Loop, Shift, znaczniki (Previous, Add, Next), Battery Status, Backlight, Data Wheel, Footswitch Input.
Wskaźniki LED: Record Arm, Mute, Solo, Any Solo, Punch, Loop, Record, Link Status.
Zasilanie: 4 baterie AA (6V)

EiS 06-2006

Producent
Frontier Design Group
Close icon
Poczekaj, czy zapisałeś się na nasz newsletter?
Zapisując się na nasz newsletter możesz otrzymać GRATIS wybrane e-wydanie jednego z naszych magazynó