RME ADI-2 DAC - przetwornik cyfrowo-analogowy

Sprzęt studyjny | 01.12.2018  | Jarosław Stubiński
Marka:  RME

ADI-2 Pro nie jest produktem nowym, bo funkcjonuje na rynku od 2016 roku. Natomiast zaprezentowany w tym roku model ADI-2 DAC jest jakby połową swojego starszego brata, przeznaczoną głównie na rynek hi-end.

Muszę przyznać, że wobec takich produktów jak ten odczuwam swoistą nieśmiałość. Z jednej strony doskonale wiem, do czego służą, a z drugiej – zwłaszcza po przeczytaniu różnego typu recenzji w pismach audiofilskich – zaczynam wątpić w poprawne funkcjonowanie mojego słuchu. Porównując różnego typu przetworniki C/A – konsumenckie, ekstremalnie profesjonalne, dostępne w popularnych interfejsach audio i określane jako hi-end nie byłem w stanie jednoznacznie stwierdzić, czy te ostatnie wyróżniają się w jakiś szczególny sposób. Wręcz przeciwnie – na etapie nagrań, produkcji i miksu miałem wrażenie, że nie brzmią one tak żywiołowo i naturalnie jak np. „zwykłe” interfejsy takie jak MOTU Track 16 czy Universal Audio Apollo Twin. Nie wykluczam tego, że homeopatyczna dawka zniekształceń, których można się doszukać w mniej wyrafinowanych rozwiązaniach sprawia, że dźwięk brzmi nieco ciekawiej. Wszak nasze uszy bardzo lubią smakowite zniekształcenia tak samo, jak kubki smakowe lubią słone przekąski – wszyscy wiedzą, że są szkodliwe, ale zdecydowanej większości osób wcale to nie przeszkadza.

Firmy RME nikt przy zdrowych zmysłach nawet nie podejrzewa o jakąkolwiek tendencję do opacznie rozumianej audiofilskości, w której największe znaczenie mają legenda w tzw. środowisku oraz wysoka cena. Niemiecki producent dysponuje odpowiednim doświadczeniem i trzeźwym spojrzeniem na kwestię przetwarzania sygnałów analogowych i cyfrowych. I stąd właśnie moje poczucie onieśmielenia. Wiem, że urządzenie jest skierowane do wyznawców hi-fi/hi-end, natomiast ja w sposób nie licujący z jego przeznaczeniem będę musiał spojrzeć na nie jak na każde inne narzędzie do produkcji muzycznej. W audiofilskim piekle już szykują mi miejsce...

Ale nie tylko dla mnie, bo konstruktorzy RME też mają szansę tam się znaleźć, otwartym tekstem mówiąc o tym, że zdecydowanej większości „audiofilskich” DAC-ów nie towarzyszą nawet skromne wykazy ich rzeczywistych parametrów – tych mierzalnych, a nie wyimaginowanych. Poza tym ADI-2 DAC, jako bezpośredni spadkobierca wzorcowego ADI-2 Pro, ma szereg opcji i ustawień, których próżno szukać nawet w znacznie droższych produktach tego typu.

Konstrukcja RME ADI-2 DAC

To kompaktowe, wielkości połowy raka 19”, zasilane zewnętrznym zasilaczem lub z akumulatora urządzenie wyposażone jest w cyfrowe wejścia S/PDIF (elektryczne i optyczne, w tym drugim przypadku kompatybilne z ADAT) oraz wejście USB 2.0/3.0. Za ich pośrednictwem wprowadzamy do przetwornika sygnał cyfrowy stereo o rozdzielczości do 32 bitów, z częstotliwością próbkowania do 200 kHz przez wejścia cyfrowe lub do 768 kHz za pośrednictwem USB. W tym ostatnim przypadku obsługiwane jest kodowanie sygnału w trybie PCM, DXD i DSD. Z poziomu urządzenia lub pilota możemy wskazać aktywne w danym momencie wejście – elektryczne, optyczne lub USB – przy czym wszystkie mogą być cały czas podłączone.

Choć produkt przeznaczony jest głównie na rynek konsumencki, to ma on wiele cech przydatnych w pracy profesjonalnej, jak obsługa formatu AES/EBU czy możliwość współpracy z kanałami 1 i 2 w przypadku połączeń ADAT.

Sygnał przetworzony do postaci analogowej z zakresem dynamiki sięgającym 120 dB dostępny jest na symetrycznych wyjściach XLR, niesymetrycznych RCA oraz na dwóch wyjściach słuchawkowych: Phones (dla standardowych słuchawek) i IEM (modnych obecnie, coraz bardziej wyrafinowanych przetworników dousznych). Każde z tych trzech typów wyjść (liniowe, słuchawkowe oraz IEM) może mieć własne ustawienia i jest sprzężone galwanicznie, czyli bez kondensatorów separujących.

Centralnym elementem panelu sterowania jest panel IPS o wysokiej rozdzielczości, udostępniający wszystkie funkcje obsługowe oraz dający kontrolę nad wbudowanym DSP. Obsługuje ono wskaźniki poziomu, 30-pasmowy analizator widma, ustawienia filtrów przetwornika oraz szereg funkcji kontrolnych, w tym status wejść cyfrowych i pomiar kondycji bitowej sygnału.

RME ADI-2 DAC w praktyce

Poziom operacyjny, czyli poziom odniesienia dla sygnału wyjściowego, może być zmieniany w czterech zakresach: -5, +1, +7 lub +13 dB. To pozwala uzyskać optymalny zakres dynamiki dla danego wyjścia i zachować najwyższy możliwy odstęp od zniekształceń harmonicznych i szumów. RME deklaruje, że może on dochodzić nawet do 190 dB, ale sądzę, że tylko przy konwersji 32-bitowej.

Bazując na zegarze w sygnale przychodzącym nie musimy się przesadnie martwić o jego jakość, ponieważ podlega on regeneracji za pośrednictwem systemu SteadyClock FS. I to naprawdę słychać. Stabilność i optymalna stromość zbocza sygnału zegarowego wpływa na separację międzykanałową i precyzję odtwarzania najcichszych dźwięków. W pracy studyjnej docenimy to bardzo szybko podczas ustawiania brzmienia pogłosu, korekcji czy kompresji na pojedynczych kanałach i grupach. W mocno skompresowanym, finalnym sygnale elementy te są już silnie maskowane, ale podczas pracy z sesją, gdy tego maskowania jeszcze nie ma, ADI-2 DAC naprawdę robi różnicę.

Zobacz także test wideo:
Technics EAH-A800 - bezprzewodowe słuchawki z redukcją szumów
Technics EAH-A800 - bezprzewodowe słuchawki z redukcją szumów
Wszystkim osobom dorastającym w latach 70. i 80. minionego wieku należąca do Panasonica marka Technics nieodmiennie kojarzy się z gramofonami oraz doskonałym sprzętem hi-fi.

Przetwarzanie cyfrowo-analogowe w konwerterze oparto na układzie AKM AK4490, a cały system DSP na mikrokontrolerze FPGA Xilinx Spartan-6.

Przy współpracy z komputerem przez USB korzystamy ze sterowników CoreAudio w komputerach Mac i dostarczonych przez producenta driverów ASIO/WDM dla Windows. Gdy nie ma podłączonego portu USB, urządzenie automatycznie przełącza się na S/PDIF. Bardzo przydatną funkcją przetwornika jest najwyższej klasy 5-pasmowa korekcja parametryczna, pozwalająca dostosować charakterystykę sygnału do naszych preferencji, warunków odsłuchowych w pomieszczeniu lub charakteru brzmieniowego słuchawek. Co istotne, korekcji można dokonywać niezależnie dla obu kanałów. Jest także matryca Mid-Side i odwracanie biegunowości. Oba enkodery na panelu czołowym mogą w razie potrzeby funkcjonować jako tradycyjna korekcja z półkową regulacją niskich i wysokich tonów w zakresie 6 dB.

Dla każdego z trzech wyjść definiujemy oddzielne ustawienia poziomu, korekcji oraz parametru kontur, tu określanego jako loudness (kompensacja częstotliwości środkowych w zależności od poziomu sygnału). Podczas monitoringu słuchawkowego warto skorzystać z przełączanej w pięciu opcjach funkcji Crossfeed. Bazuje ona na zawężeniu szerokości stereo dla wyższych częstotliwości, by uzyskać brzmienie zbliżone do odsłuchu monitorowego.

Podsumowanie

Żadne inne dostępne na rynku urządzenie typu DAC nie jest w stanie równać się funkcjonalnie z ADI-2 DAC. Połączenie najwyższej jakości technologii z głęboką wiedzą i doświadczeniem zaowocowało stworzeniem produktu, który nie tylko wspaniale gra, ale daje użytkownikowi całą gamę możliwości definiowania brzmienia. Firma RME jeszcze raz pokazała, że jeśli już się za coś zabiera, to robi to na najwyższym poziomie.

Jeśli masz wrażenie, że Twój interfejs audio nie oferuje Ci takiego dźwięku w monitorach i słuchawkach, jakiego byś oczekiwał, to sprawdź co potrafi ADI-2 DAC. Pod płaszczykiem przetwornika audiofilskiego skrywa się tu najnowsza obecnie dostępna technologia konwersji sygnału cyfrowego do postaci analogowej. Sprawia ona, że równie dobrze jak w systemach konsumenckich sprzęt ten znajdzie zastosowanie w profesjonalnych studiach nagrań, postprodukcji i masteringu.  

 

Nasze spostrzeżenia

+ nieporównywalna z innymi DAC funkcjonalność
+ najwyższe obecnie dostępne parametry jakościowe
+ możliwość współpracy ze źródłami sygnału S/PDIF, ADAT i z komputerem przez USB
+ opcja zasilania z akumulatora
+ pilot zdalnego sterowania

- chętnie widziałbym wskaźnik poziomu uwzględniający standardy strumieniowe



Zakres zastosowań

- uniwersalny, najwyższej klasy przetwornik sygnału audio z niemal każdej postaci cyfrowej na analogową
- uwzględniając wiele aspektów związanych z konwersją i odsłuchem urządzenie może pracować w każdego typu studiu – od domowego do postprodukcyjnego

 

Informacje

Wordclock 28-200 kHz
Redukcja jittera >50 dB (2,4 kHz), czas synchronizacji <1 ns
Wejścia cyfrowe S/PDIF RCA (kompatybilny z AES/EBU), S/PDIF TosLink (kompatybilny z portami 1 i 2 w formacie ADAT)
Wyjścia analogowe XLR (+19/13/7/1 dBu; zakres dynamiki 120 dBA, pasmo przenoszenia 0-109 kHz, impedancja 200 Ω); RCA (+13/7/1/-5 dBu; zakres dynamiki 120 dB A, pasmo przenoszenia 0-109 kHz, impedancja 100 Ω); słuchawkowe (+13/7/1/-5 dBu; zakres dynamiki 120 dB A, pasmo przenoszenia 0-109 kHz, impedancja 0,1 Ω, 1,5 W/kanał); IEM (+13/7/1/-5 dBu; zakres dynamiki 118 dB A, pasmo przenoszenia 0-109 kHz, impedancja 0,1 Ω, 40 mW/kanał).
Zasilanie zewnętrzny zasilacz 12 V/2 A lub opcjonalny akumulator
Wymiary 215x52x150 mm
Waga 1 kg
Dystrybucja Audiostacja
Producent RME
Cena
4390,00 zł
Producent
RME
Artykuł pochodzi z
Nowe wydanie Estrada i Studio
Estrada
i Studio
listopad 2018
Kup teraz
Close icon
Poczekaj, czy zapisałeś się na nasz newsletter?
Zapisując się na nasz newsletter możesz otrzymać GRATIS wybrane e-wydanie jednego z naszych magazynó