MC-707 sceniczny groovebox od Rolanda

09.09.2019 | Paweł Pruski

Osiem niezależnych śladów, wbudowany silnik syntezy, automat perkusyjny, sampler, efekty - tak w skrócie możemy określić najnowszą propozycję Rolanda.

W materiałach promocyjnych związanych z MC-707 często znajdziemy informację o scenicznym zastosowaniu wspomnianego grooveboxa. Biorąc pod uwagę funkcjonalność urządzenia jest to bardzo dobry trop. Po pierwsze wskazuje na to jego architektura. Większość istotnych funkcji przypisana jest do faderów (np. bardzo wygodne sterowanie głośnością sendów), czy też pokręteł odpowiadających za inne istotne parametry. Po drugie MC-707 posiada tryb odtwarzania klipów (znany np. z Ableton Live). Dzięki temu możemy na bieżąco odtwarzać oraz modyfikować różne elementy naszego liveactu. Próbki możemy wgrać do urządzenia za pomocą karty SD, albo bezpośrednio zsamplować (korzystając z wejścia audio in).

Czułe na nacisk pady pozwalają na komponowanie w oparciu o wbudowany silnik syntezy, czy też tworzenie ścieżek perkusyjnych. Do dyspozycji mamy również sekwencer krokowy. Całości dopełniają efekty: pogłosy, przestery, filtry itp. Innymi słowy - wszystko czego potrzebujemy na scenie. Oczywiście gdyby ktoś uznał, że potrzebuje zewnętrznego wsparcia - urządzenie wyposażone jest również w porty MIDI oraz USB (pozwalające na współpracę z komputerem).