Sztuka aranżacji
Korzystając z naszego poradnika traktującego o tym, jak przekształcać proste pętle w złożone, ewoluujące utwory, dajesz sobie szansę na to, by tworzyć jeszcze najlepsze nagrania.
Korzystając z naszego poradnika traktującego o tym, jak przekształcać proste pętle w złożone, ewoluujące utwory, dajesz sobie szansę na to, by tworzyć jeszcze najlepsze nagrania.
Czy zdarzyło Ci się kiedyś, że entuzjastycznie rozpoczęty proces aranżowania nagle stracił impet z powodu braku pomysłów? Jakkolwiek może Ci się wydawać, że powielając ośmiotaktową pętlę można bez ją trudu przekształcić w pięciominutowy kawałek, to jednak sama pętla nie zawsze wystarczy, by zbudować solidną podstawę interesującego utworu, który wciągnie słuchacza bez reszty. Każdy z nas przez to przechodził.
Rozwiązanie? Upewnij się, że dysponujesz odpowiednio dużym zbiorem materiału dźwiękowego, zanim zaczniesz swoją podróż przez krainę kopiowania i wklejania. Poświęć więcej czasu etapom sound designu i krzesania pomysłów, budując bibliotekę elementów (brzmienia/pętle perkusyjne, basy, barwy lead, wokale, pady, FX itd.) w tej samej tonacji i tempie, co pierwotny groove, wszystkie przygotowane tak, aby pasowały do pętli wyjściowej. Odcinając się mentalnie od presji budowania aranżacji można skupić się na programowaniu intrygujących barw syntezatorowych, eksperymentach z resamplingiem wokali, nagrywaniu improwizacji na fizycznym instrumencie i, generalnie, rozbudowywaniu zasobów o gotowy do użycia materiał muzyczny. Wyobraź sobie, że tworzysz pakiet sampli uszyty na miarę jednego, konkretnego utworu. Oczywiście nie każdy pośród tych dźwięków znajdzie się w ostatecznym zgraniu, ale wszystkie mogą stanowić cenne uzupełnienie kolekcji próbek. Aby rozwinąć tę koncepcję, załaduj te dźwięki do swojego ulubionego samplera, mapując je do różnych klawiszy MIDI, co pozwoli na ich natychmiastowe wyzwalanie.
Gdy projekt zaczyna już puchnąć od pomysłów, czas zacząć myśleć o aranżacji. Jeżeli przygotowujesz utwór taneczny, który ma być przyjazny dla didżejów, wklej główny groove na długość 64 taktów, zaczynając pracę z pierwotnym rytmem, który zainspirował Cię do rozpoczęcia procesu aranżowania. Jeśli utwór staje się coraz bardziej powtarzalny, możesz wówczas sięgnąć do swoich zasobów, stopniowo uzupełniając aranżację. Nie ma natomiast żadnego wytłumaczenia dla powtarzalności partii wokalnej - powinieneś przygotować zbiór przetworzonych wersji, gotowych do użycia. A jeśli utworzyłeś wspomniany wcześniej instrument samplerowy, załaduj go na nowy kanał i zagraj coś na klawiaturze MIDI, by wypróbować brzmienia w działaniu.
Po spędzeniu wielu godzin na przekształcaniu pomysłu muzycznego w pełnoprawny utwór, z pewnością będziesz doń bardzo mocno przywiązany. Prawdopodobnie nawet do głowy Ci nie przyjdzie, że można było zaaranżować go w inny sposób! W końcu utwór stworzony przez producenta to jego dziecko; owoc pracy i miłości. Im więcej czasu spędzisz nad utworem, tym owo przywiązanie do danego pomysłu będzie silniejsze.
W oparciu o posiadane instrumenty i nagrania stwórz „pakiet sampli” gotowych do wykorzystania w swoich utworach. Dzięki temu Twoja praca zawsze będzie zmierzała w dobrym kierunku.
Niestety takie emocjonalne zaangażowanie negatywnie wpływa na kreatywność. Doskonałym sposobem na uwolnienie się od niego jest „test samochodowy” – wrzuć nagranie do odtwarzacza w swoim samochodzie i wyrusz na przejażdżkę. Alternatywnie możesz słuchać go na kuchennym radioodtwarzaczu, na zestawie hi-fi w salonie, a nawet spróbować przetestować na systemie nagłośnieniowym w klubie tanecznym. Odtwórz utwór innym ludziom i zwróć uwagę na ich reakcje. To może pomóc Ci wychwycić nietrafione decyzje, jakie podjąłeś na skutek zbyt długiego wsłuchiwania się, lub vice versa – być może dojdziesz do wniosku, że progresywny roller techno zbyt mocno się rozpędził i wymaga skorygowania, by móc utrzymać uwagę słuchaczy.
Jedną z rzeczy, jakich możesz spróbować, gdy poczujesz potrzebę zmodyfikowania struktury utworu, jest zmiana aranżacji poprzez skopiowanie i wklejenie zasadniczej sekcji refrenu lub dropu w dalszym punkcie na osi czasowej projektu, dopiero na końcu pierwotnej aranżacji. Wykorzystaj to jako punkt wyjścia do ponownej próby i wyciągnij wnioski z błędów – możesz zachować dotychczasowe rezultaty, ale spróbuj też nowych rzeczy. Ta metoda sprawdza się wyśmienicie podczas tworzenia radiowych wersji kawałków klubowych, i na odwrót.
Automatyka to jedno z najbardziej wszechstronnych narzędzi aranżacyjnych w nowoczesnych programach DAW. Dzięki zaprogramowaniu sterowania parametrami możesz uzyskać wszelkiego rodzaju zmiany następujące w czasie. Prostymi przykładami mogą być modulacja głośności danego elementu w miksie, otwieranie i zamykanie filtru, stopniowe wprowadzanie nowych brzmień perkusyjnych, czy też po prostu wyciszanie danego elementu, dzięki czemu powstaje przestrzeń dla innego.
Automatyka to jeden z najlepszych sposobów, by utrzymać aranżację w stanie wrzenia.
Rozwijając powyższą koncepcję, możesz zwiększyć odczuwalną intensywność utworu, stosując automatykę efektów. Spróbuj zaprogramować sporadyczne „wystrzały” ścieżki wokalnej do delaya, uprzestrzennić miks za pomocą echa wprowadzonego w strategicznych punktach lub zwiększyć gęstość brzmienia pod koniec utworu, uzyskując w ten sposób narastanie intensywności.
Całkiem ciekawe efekty może dać metoda producentów dub reggae. Przypisz tłumiki kanałów do suwaków MIDI, włącz zapis i baw się miksem utworu w czasie rzeczywistym.