4. Ocena niskich tonów
Bas jest nie tylko odbierany przez nasze uszy, ale również wyczuwany przez całe nasze ciało. Z tego względu jego ocena za pomocą słuchawek jest bardzo trudna. Niektóre słuchawki są konstruowane tak, aby podkreślić głębię niskich tonów (dla skompensowania braku fizycznego odbioru basu), co jeszcze bardziej utrudnia prawidłową ocenę brzmienia tego zakresu częstotliwości. Poza tym najniższe, bardziej „wyczuwalne” niż słyszalne dźwięki, mogą się okazać niemożliwe do przetworzenia przez słuchawki (mimo deklarowanego przez producentów pasma przenoszenia od 5 Hz wzwyż). Jeśli korzystasz ze słuchawek do miksowania głównie dlatego, że Twoje otoczenie jest zbyt głośne, wówczas pojawia się kolejny problem: niskie tony emitowane przez napęd i ruch samolotu, pociągu oraz docierające do nas z zewnątrz mogą być wyczuwane przez ciało, ale niesłyszalne przez uszy. W ten sposób pojawia się konflikt informacji odbieranych przez nasz mózg, co dodatkowo komplikuje problem z basem.
W takich sytuacjach słuchawki zamknięte oraz słuchawki douszne, które gorzej sprawdzają się w przypadku dłuższych sesji niż słuchawki otwarte, dają lepsze efekty w zakresie reprodukcji basu niż te ostatnie. Ale w tym zakresie nie polegaj tylko i wyłącznie na tym, co usłyszysz - słuchawki pod tym względem potrafią sie znacząco od siebie różnić, zwłaszcza te, które wkładamy do uszu. Możesz też skorzystać z wtyczek podkreślających niskie tony, takich jak Waves Maxx Bass czy Voxengo LF Max Punch, których zadaniem jest generowanie lub wzmacnianie harmonicznych znajdujących się oktawę (lub wyżej) niż dźwięk oryginalny. Nie musisz ich wyłączać na etapie finalnego zgrania całego miksu, ale wcześniej wypróbuj ich działanie na monitorach, aby upewnić się, że wszystkie elementy do siebie pasują, a środek nie został nadmiernie wyeksponowany przez tego typu wtyczki kompensujące.
Niepisaną regułą produkcji muzycznej jest to, że bas powinien być ustawiany w środku panoramy, monofonicznie. Tutaj także trudno będzie to jednoznacznie ocenić korzystając ze słuchawek, ale zawsze można to sprawdzić włączając ścieżki stopy i basu w tryb mono w programie DAW lub ustawiając ich szerokość stereo korzystając z wtyczki pracującej w trybie Mid-Side. Alternatywną, dającą więcej możliwości kontroli stereofonii całego miksu metodą jest użycie wielopasmowego procesora panoramującego włączonego na sumie miksu, którego zadaniem będzie zawężenie panoramy wszystkich sygnałów poniżej ok. 100 Hz. Jeszcze innym sposobem jest zastosowanie korekcji działającej w trybie Mid-Side (najlepiej z liniową fazą, aby uniknąć problemów natury fazowej) i aktywowanie dla sygnału bocznego (Side) filtracji górnoprzepustowej.
Krok po kroku
Miksowanie na słuchawkach
1.
Zaimportujemy do naszego programu DAW stemy utworu pop bazującego na partii piana (znajdziesz je na naszej płycie DVD w folderze Magazyn\Muzyka w słuchawkach). Na słuchawkach mają one ciekawe brzmienie ale musimy zastosować kilka edycji, aby dobrze prezentowały się także na monitorach, nie wspominając już o dodaniu szczegółowości i głębi w przypadku odsłuchu słuchawkowego.
2.
Aby uwypuklić w miksie ścieżkę FX użyliśmy wtyczki Brainworx BX Solo, której zadaniem jest poszerzenie obrazu stereo o 200% i ściszenie sygnału o ok. -3 dB. Tę samą wtyczkę zastosowaliśmy też na ścieżce basu, ale tym razem zawęziliśmy jej obraz przestrzenny do postaci mono. Włączyliśmy pojedynczą instancję Waves MaxxBass, która wytwarza harmoniczne dla partii basu sprawiając, że da on wrażenie głębszego w zakresie niskich tonów niż jest w rzeczywistości.
3.
Partia arpeggio może zabrzmieć efektownie na słuchawkach, ale jest zbyt sterylna na monitorach. Dodamy więc nieco subtelnego efektu delay ping-pong pochodzącego z wtyczki KR-Delay CM ustawiając parametr Delay na 1/16 a Dry/Wet na 15%. Choć efekt ten nie będzie zbyt wyraźny na monitorach, to pomoże uatrakcyjnić brzmienie tej partii na słuchawkach.
4.
Akordy i dźwięki linii piana są bardzo wyraźnie słyszalne w słuchawkach. Musimy jednak przybliżyć ich brzmienie, aby zwiększyć ich czytelność na głośnikach. Zamiast zwiększania głośności użyjemy wtyczki emulatora konsolety i dodamy w niej +8 dB dla parametru Grive. Aby to skompensować zmniejszymy o 8 dB poziom sygnału na obu torach. Zwiększymy też częstotliwość filtru górnoprzepustowego do 200 Hz, aby piano nie kolidowało brzmieniowo z basem i stopą.
5.
Z tego samego powodu dodamy też nieco głębi do partii arpeggio korzystając z efektu delay, a na całym miksie włączymy odrobinę pogłosu. W ten sposób całość lepiej się sklei na słuchawkach, a utwór zyska więcej głębi. Do tego celu zastosowaliśmy wtyczkę Reverberate CM z presetem Close Drum Room, ustawiając IR Gain na -30 dB, aby uzyskać nieco subtelnego sprzężenia w pogłosie.
6.
Korzystając ze słuchawek bardzo trudno będzie nam określić, czy korekcja na całości jest odpowiednia. Dlatego musimy się posłużyć utworem referencyjnym. Podobny klimat ma Houdini w wykonaniu Foster The People i to właśnie ten utwór będzie naszym punktem odniesienia. Używając korektora z Ozone 5 dokonamy 10-sekundowego „zdjęcia” barwy dźwięku z utworu Houdini a następnie wciśniemy przycisk Match. Suwaki Amount oraz Smooth ustawiamy jak na ilustracji powyżej.