Modal Electronics Craft Synth 2.0 - syntezator monofoniczny

Sprzęt studyjny | 03.10.2019  | Tomasz Wróblewski
Marka:  Modal Electronics
Nasz Typ

Ten syntezator sprzętowy kosztuje tyle, co dobry instrument wirtualny o znacząco większej funkcjonalności. Czy jest zatem jakiś powód, dla którego warto zwrócić na niego uwagę? Zdecydowanie tak, i to niejeden!

Craft Synth po raz pierwszy pojawił się kilka lat temu pod postacią zestawu do samodzielnego złożenia. Był to dwuoscylatorowy syntezator monofoniczny w całości oparty na DSP, wyglądający jak kilka płytek drukowanych z przylutowanymi elementami. Firma Modal Electronics produkowała wcześniej ekskluzywne i dość kosztowne instrumenty, ale wraz z Craft Synth zaczęła swoją przygodę z finansowaniem za pośrednictwem serwisu Kickstarter. Poszło tak dobrze, że zaraz potem pojawiły się kolejne instrumenty: Craft Rhythm, a następnie opakowany już w „normalną” obudowę 4-głosowy minisyntezator Skulpt, który opisywaliśmy w numerze 2/2019.

Teraz udostępniono drugą wersję instrumentu Craft, sfinansowaną za pośrednictwem Kickstartera dosłownie w 24 godziny. Pod pewnymi względami Craft Synth 2.0 przypomina model Skulpt, ale jest od niego mniejszy, jednogłosowy, bazuje na syntezie wavetable i kosztuje dwukrotnie mniej. Staje się zatem groźną konkurencją dla instrumentów Korga z serii Volca, tym bardziej, że oferuje wejście i wyjście MIDI oraz port USB do zasilania instrumentu i komunikacji MIDI z komputerem. Od razu możemy też skorzystać z bezpłatnego edytora ModalApp, który wprawdzie nie działa jako wtyczka, ale sam instrument bez problemu i relatywnie płynnie obsługuje automatykę z poziomu DAW i sterowanie za pośrednictwem zewnętrznych kontrolerów MIDI.

Konstrukcja Modal Electronics Craft Synth 2.0

Solidnie wykonana obudowa z tworzywa sztucznego kryje komorę pozwalającą na umieszczenie trzech baterii R6. Instrument może być zasilany przez baterie lub USB, a w tym pierwszym przypadku port USB zachowuje pełną funkcjonalność MIDI. Jest to o tyle istotne, że przy zasilaniu przez USB i podłączeniu wyjścia liniowego syntezatora do tego samego komputera pojawia się pętla mas i w konsekwencji w sygnale występują słyszalne cyfrowe zakłócenia. To typowy problem tak podłączanych urządzeń audio, a jego rozwiązania są trzy. Pierwsze, najprostsze, polega na zasilaniu instrumentu z baterii. Drugie bazuje na odłączeniu masy w sygnale audio, np. poprzez zastosowanie DI-boksa z funkcją Ground Lift. Trzecie to zastosowanie izolatora USB (szukamy w internecie pod hasłem „USB isolator”).

Wejście i wyjście MIDI DIN-5, a do tego drugi port MIDI przez USB to funkcje, których nie ma żaden syntezator w cenie ok. 600 zł.

Instrument ma dwa oscylatory wavetable, z których każdy może korzystać z dziewięciu banków z pięcioma próbkami każdy. Przejścia pomiędzy próbkami w ramach banku, regulowane manipulatorami Wave, dokonują się w 32 krokach, co pozwala uzyskać w miarę płynny efekt skanowania. Samo skanowanie można poddać modulacji za pośrednictwem dwóch LFO, obwiedni oraz parametrów muzycznych: wysokości nuty, velocity, aftertouch, kółka modulacji i pedału ekspresji. Jeden z oscylatorów można odstroić płynnie, w oktawach i w ramach jednej z pięciu skal harmonicznych. Oscylatory mogą być wzajemnie synchronizowane i modulowane na jeden z 16 sposobów uwzględniających m.in. modulację pierścieniową, amplitudową, częstotliwościową oraz fazową, a sygnały z nich miksowane w dowolnych proporcjach. Już z samych oscylatorów można uzyskać nieprawdopodobnie szeroką paletę brzmień, a do tego dochodzi jeszcze filtr rezonansowy z własną obwiednią ADSR. Wyposażono go w ciekawą funkcję Morph, która pozwala na płynną zmianę trybu pracy z dolnoprzepustowego poprzez półkowy, pasmowy do górnoprzepustowego, w każdym przypadku z nachyleniem 12 dB/okt. i w pełnym zakresie audio. Morph, podobnie jak inne parametry syntezy, podlega modulacji z poziomu LFO i obwiedni.

Praca na żywo z Modal Electronics Craft Synth 2.0

Dotykowa klawiatura instrumentu ma tylko osiem pól dotykowych, ale można do nich przypisać siedem podstawowych skal muzycznych z wybranym dźwiękiem podstawowym, a także stworzyć własną 8-dźwiękową skalę, którą możemy przesuwać oktawowo w górę i w dół. Włączając arpeggiator i przytrzymując kilka dźwięków (lub podając akord MIDI z zewnątrz) uzyskamy klasyczne arpeggio w trybie pierwszeństwa nut, w tempie ustawionym w instrumencie, podanym z zewnątrz wraz z synchronizacją analogową Sync lub nabitym funkcją Tap. Po włączeniu trybu Sustain możemy zaprogramować własne arpeggio w zakresie 1-3 oktawy i zmieniać jego strukturę wykorzystując funkcję Program (będą się wówczas pojawiać kolejne sekwencje). Funkcje Sustain (podtrzymanie dźwięku) i Program (wpisanie go do pamięci) działają niezależnie od arpeggiatora, zatem można z nich korzystać przy tworzeniu własnych riffów i podczas gry na żywo.

10 enkoderów ma potrójną funkcjonalność. Parametry opisane na niebieskim tle regulujemy trzymając palec na polu niebieskim, a opisane szarymi podpisami przytrzymując palec na polu szarym.

Modulację realizujemy za pośrednictwem dwóch w pełni funkcjonalnych LFO i obwiedni (wzmacniacz ma swoją, przypisaną do niego na stałe). Oprócz tego możemy użyć efektów distortion i delay z synchronizacją do tempa i regulacją liczby powtórek. Rzecz jasna, obsługa tego dość zaawansowanego instrumentu za pośrednictwem 12 enkoderów i klawiatury dotykowej z funkcjami alternatywnymi dla gałek nie jest przesadnie prosta, ale to i tak bajka w porównaniu z niektórymi innymi rozwiązaniami (np. Elektron). Kilka dni ćwiczeń i jesteśmy w stanie z tego prostego instrumentu wycisnąć niesamowite rzeczy z regulacją kluczowych parametrów w czasie rzeczywistym. Sygnalizacja ustawień enkoderów realizowana jest ośmioma diodami w klawiaturze dotykowej, zatem z grubsza jesteśmy w stanie określić stan aktualny i głębokość wprowadzany zmian. Najistotniejsze jest to, że do najważniejszych z wykonawczego punktu widzenia funkcji, jak filtr, oscylatory i głośność mamy dostęp bezpośredni.

Potencjalna konkurencja

Korg Volca


Kosztujące po 649 zł Moduły Bass, FM, Sample i Keys wyznaczyły pewien standard, tworząc nową grupę instrumentów – mikrosyntezatorów z dotykową klawiaturą, zasilaniem bateryjnym, wbudowanym głośnikiem, a niekiedy też z elementami syntezy analogowej. Wyposażone we wszechstronny sekwencer/arpeggiator, wejście MIDI DIN-5 oraz wejście i wyjście synchronizacji analogowej łatwo integrują się ze środowiskiem instrumentów modularnych, oferując zaskakująco mocne brzmienie.

IK Multimedia Uno Synth


Debiut włoskiej firmy na rynku syntezatorów sprzętowych. Monofoniczny, dwuoscylatorowy syntezator analogowy z 16-krokowym sekwencerem, efektem delay, wejściem i wyjściem MIDI, portem USB oraz możliwością zasilania przez USB i z czterech baterii R6. Stereofoniczny, świetnie brzmiący z dedykowanym edytorem komputerowym. Droższy od Craft Synth 2.0 (970 zł), ale jego tor syntezy jest całkowicie analogowy. Cyfrowe jest jedynie sterowanie oraz efekt delay.

ModalApp w Modal Electronics Craft Synth 2.0

Jeszcze więcej możliwości uzyskujemy korzystając z edytora ModalApp w trybie Live, gdzie do szesnastu kontrolek makro możemy przypisać dowolne regulatory instrumentu, do znajdujących się wyżej ośmiu przycisków przyporządkować wybrane skale, a wirtualną klawiaturą na dole programować pochody arpeggio. Tryb Live przeznaczony jest głównie dla użytkowników iPadów, ale wygodnie się z niego korzysta także w komputerze. W oknie ustawień konfigurujemy MIDI (łącznie z filtrowaniem komunikatów wchodzących na instrument i przez niego przechodzących w trybie Thru). Tu ustawiamy też tryb synchronizacji oraz zakres regulacji pitchbendera. W oknie presetów natomiast znajdziemy opcję Toolbox, pozwalającą m.in. na zarządzanie lokalizacją (instrument i program ModalApp) oraz przyporządkowaniem ustawień, którą obsługujemy metodą przeciągania. Z lewej strony znajdują się presety w aplikacji, a z prawej programy w instrumencie. Zalecam ostrożność przy korzystaniu z funkcji Save To, ponieważ następuje wówczas przeniesienie zawartości z Toolbox do instrumentu i jeśli sloty w Toolbox są puste, to można wykasować cały bank programów. Z kolei wciśnięcie Save od razu i bez ostrzeżenia nadpisuje wybrany wcześniej program i już nie ma do niego powrotu. Eksperymenty w zakresie zapisywania ustawień wymagają zatem sporej ostrożności, a instrukcja obsługi nie jest tu zbyt pomocna.

Zobacz także test wideo:
Technics EAH-A800 - bezprzewodowe słuchawki z redukcją szumów
Technics EAH-A800 - bezprzewodowe słuchawki z redukcją szumów
Wszystkim osobom dorastającym w latach 70. i 80. minionego wieku należąca do Panasonica marka Technics nieodmiennie kojarzy się z gramofonami oraz doskonałym sprzętem hi-fi.

Aplikacja ModalApp daje dostęp do wszystkich funkcji instrumentu, w tym kilku niedostępnych bezpośrednio w nim, jak np. opcja Random, pozwalająca wygenerować przypadkowe ustawienia.

Do komputera możemy podłączyć do czterech syntezatorów Craft Synth 2.0, uzyskując tym samym 4-głosowy i 4-brzmieniowy system. Ciekawe jest to, że choć syntezator nie zgłasza się w programach DAW jako port audio, to w ustawieniach znajdziemy opcję Audio/MIDI Setup, gdzie możemy wskazać któryś z interfejsów audio podłączonych do komputera, ustawić próbkowanie i bufor, a po wciśnięciu przycisku Test we wskazanym interfejsie pojawi się dźwięk. Craft Synth 2.0 ma więc możliwość wyprowadzenia cyfrowego dźwięku przez USB, tylko w aktualnej wersji firmware (1.1) jest ona niedostępna.

Modal Electronics Craft Synth 2.0 w praktyce

Syntezator od razu urzekł mnie swoimi możliwościami i brzmieniem o zdecydowanym charakterze cyfrowego lo-fi. Już samymi oscylatorami oraz ustawieniami ich proporcji i modulacji krzyżowych można uzyskać intrygujące struktury, które potem odpowiednio ukształtujemy za pomocą ostro brzmiącego filtru. Dodając do tego zniekształcenie oraz echo uzyskujemy agresywny, ale dobrze kontrolowany dźwięk, który możemy obrabiać w czasie rzeczywistym. Tego typu brzmienia sprawdzą się przy tworzeniu ewoluujących struktur dronowych, przenikliwych wstawek melodycznych, a przede wszystkim partii basu. Jeśli będziecie mieli problem ze stworzeniem głębokiego, a jednocześnie czytelnego i sugestywnego sonicznie basowego fundamentu aranżacji, to polecam Craft Synth 2.0. Nawet nie trzeba długo szukać – można zacząć od presetu Hefty Bass, dobrać odpowiadające nam ustawienia częstotliwości, rezonansu i obwiedni filtru, a na koniec pokręcić gałkami Wave, aby wprowadzić trochę animacji. Instrument wysyła i odbiera komunikaty CC, więc wszystkie nasze manipulacje w czasie rzeczywistym można zapisywać w DAW, poddać edycji, a potem odtworzyć.

W trybie Live możemy zdefiniować funkcjonalność 16 kontrolerów makro, zaprogramować arpeggiator i zmienić skalę przypisaną do dotykowych klawiszy lub zewnętrznego kontrolera MIDI.

Funkcjonalność manipulatorów, jak na tak mały instrument w tej cenie, jest zaskakująco duża, choć zabrakło mi możliwości kształtowania obwiedni głośności. Większość enkoderów obsługuje trzy funkcje, z których dwie aktywowane są poprzez przytrzymywanie niebieskiego lub szarego „przycisku” nad dotykową klawiaturą (albo samo dotknięcie, po wcześniejszym włączeniu Sustain w edytorze). Nie jest to przesadnie wygodne, ale w końcu mówimy o instrumencie, który kosztuje tyle co dobry mikrofon dynamiczny!

Podsumowanie

Jedyną istotną wadą instrumentu i ograniczeniem jego funkcjonalności jest to, że jest monofoniczny, choć niektóre brzmienia aż się proszą o przestrzenność. Biorąc jednak pod uwagę inne aspekty, jestem w stanie mu to wybaczyć. Po rozpakowaniu od razu przeszedł chrzest bojowy, biorąc udział w jednej z sesji, nad którą pracowałem. Jeśli korzystam z partii basu syntetycznego, zazwyczaj dużo czasu zajmuje mi znalezienie odpowiedniego brzmienia, nawet gdy używam takich gigantów wirtualnej syntezy jak Omnisphere czy Falcon. Często i tak kończy się na niezawodnym TAL U-NO-LX oraz dwóch-trzech warstwach ze Spectrasonics i UVI. Tym razem, po podłączeniu Craft Synth 2.0 wszystko w cudowny sposób ułożyło się samo i bez stosowania wymyślnych zabiegów. Sygnał z instrumentu trafił na przedwzmacniacz 1073 z lekko podbitym dołem, potem na interfejs i do komputera. Wystarczyło kilka ruchów filtrem i aranżacja niemal sama ułożyła się tak jak trzeba.

Tak samo zrobiłem jeszcze w kilku innych projektach i już wiedziałem, że ten instrument jest dokładnie tym, czego potrzebuję. Mały, tani, funkcjonalny, oryginalnie brzmiący, a do tego przyszłościowy (mam na myśli ewentualną funkcjonalność audio). Dla osób, które lubią otaczać się takimi nieco dziwacznymi, ale charakternymi drobiazgami produkującymi dźwięk, to propozycja nie do odrzucenia. Stąd też wyróżnienie Nasz Typ.  

 

Nasze spostrzeżenia

+ oryginalne brzmienie syntezy wavetable, AM/FM i subtraktywnej
+ niezwykła funkcjonalność w tak małej obudowie i za tę cenę
+ wejście i wyjście MIDI DIN-5 oraz MIDI przez USB
+ synchronizacja analogowa
+ 12 jednocześnie dostępnych manipulatorów
+ przejrzysty i łatwy w obsłudze edytor
+ spodziewana funkcjonalność audio przez USB

- monofoniczny
- genetyczna przypadłość pod postacią pętli mas przez USB
- edytor niedostępny jako wtyczka VST/AU

 

Zakres zastosowań

- dedykowany do nowoczesnych gatunków muzyki elektronicznej, zwłaszcza w kontekście tworzenia partii basu, partii solowych i brzmień podkładowych o charakterze dronowym
- do wykorzystania w warunkach studyjnych oraz podczas występów

 

Informacje

Funkcja cyfrowy, monofoniczny syntezator jednogłosowy
Synteza 8 oscylatorów w postaci 2 slotów wavetable z wzajemną modulacją, wielofunkcyjny filtr 12 dB z morfingiem, 2 LFO, 3 obwiednie ADSR, 8 slotów modulacji, distortion, echo. 64 brzmienia w pamięci.
Synchronizacja wewnętrzna, zewnętrzna MIDI lub Clock (Korg, Teenage Engineering).
Złącza USB, MIDI In/Out, wyjście liniowe, wyjście słuchawkowe, wejście i wyjście Clock
Zasilanie przez USB lub z 3 baterii R6
Wymiary 150x135x68 mm
Waga 250 g netto
Dystrybucja Audiostacja
Producent Modal Electronics
cena 640 zł
Close icon
Poczekaj, czy zapisałeś się na nasz newsletter?
Zapisując się na nasz newsletter możesz otrzymać GRATIS wybrane e-wydanie jednego z naszych magazynó