Na czyje produkcje w 2021 roku czekamy najbardziej?
Wielu z nas żegnało rok 2020 z niemałą ulgą i choć póki co na horyzoncie nie widać zbyt wielu powodów do optymizmu, to i tak mamy nadzieję, że niedawno rozpoczęty 2k21 będzie dla nas wszystkich dużo łaskawszy. Z nadzieją patrzymy w przyszłość i podobnie jak w latach ubiegłych zastanawiamy się którzy artyści w najbliższym czasie zawojują nasz krajowy rynek. Oto siedem postaci, które naszym zdaniem mają na to największe szanse.
Ćpaj Stajl
Ćpaj Stajl (fot. https://www.facebook.com/cpajstajl)
Ćpaj Stajl jest projektem na tyle bezkompromisowym, że w jego odbiorze w zasadzie nie występują stany pośrednie. Twórczość Cool P, oraz całej stojącej za nim bandy jest klasycznym przykładem sytuacji "hate it, or love it" - Ćpaj Stajl bowiem bierze się z całym dobrodziejstwem inwentarza, albo odrzuca się w całości. My zdecydowanie zaliczamy się do szalikowców tego składu, więc ze zniecierpliwieniem czekamy na kolejne historie z krakowskich zaułków i bram. Wydaje się, że w tym roku jest duża szansa na kolejny po Lecie w Ghettcie i Melodramacie zapadający w pamięć materiał.
Ćpaj Stajl to bardzo konkretna treść opowiadająca o świecie do którego wielu z nas nie ma dostępu (zapadające w pamięć i bodaj najczęściej przywoływane wersy - "gdyby u nas były klamki, nie istniałoby pojęcie przyrost naturalny"), ale również wysokiej jakości produkcje muzyczne, które na tle hip-hopowej konkurencji śmiało można określić, jako odważne i progresywne. O tym w jaki sposób pracuje opowiedział nam w wywiadzie Cool P - Ostatecznie myszką pracuje mi się najwygodniej, ale miałem też moment, w którym postanowiłem, że wszystkie zarobione pieniądze zainwestuje w sprzęt muzyczny. Naczytałem się w internecie, że trzeba mieć przede wszystkim syntezatory, bo wtyczki VST do niczego się nie nadają i faktycznie bardzo się w to wkręciłem. Chciałem już nawet brać różne drogie sprzęty na raty, ale na szczęście mi nie dali... - mówił.
W przywołanej przed chwilą rozmowie Cool P wypowiedział się również na temat nowego albumu - Całą płytę mam już wymyśloną muzycznie, aktualnie piszę teksty i zapraszam gości, więc zabawa trwa w najlepsze. Jest kilka pomysłów na wydanie tego materiału "na legalu", ale ciągle trochę się waham. Pracuję na zasadzie przypływów oraz odpływów weny i właśnie jestem na etapie czekania na kolejny jej dopływ - mówił w połowie 2020 roku, więc jak widać różnie z tymi "dopływami" bywa. Obserwując jednak profile grupy Ćpaj Stajl w mediach społecznościowych możemy zauważyć, że chłopaki ostatnio sporo czasu spędzają w studiu. Za jakiś czas zweryfikujemy czy przełoży się to na konkretne nagrania.