Co zapamiętamy z targów NAMM 2020?
Podobnie jak w latach ubiegłych tak i w tym roku rzesze fanów nowych technologii, syntezatorów, oraz przedstawiciele przemysłu muzycznego tłumnie przybyli na targi NAMM do Anaheim. Wśród niezliczonej liczby nowości można było zauważyć narzędzia, które w perspektywie czasu mogą okazać się tzw. "game changerami". O tym czy któreś z przedstawionych urządzeń faktycznie zmieni branżę muzyczną przekonamy się dopiero za jakiś czas, ale już teraz warto obserwować niektóre z zapowiedzianych w Anaheim premier. Które dokładnie? Oto nasze subiektywne zestawienie kilkunastu najciekawszych nowości z targów NAMM 2020.
Spis treści
Nord Wave 2
Zaprezentowany po raz pierwszy na targach NAMM Nord Wave 2 to instrument cyfrowy łączący syntezę wirtualnie analogową z syntezą FM, wavetable i odtwarzaniem próbek, przy czym każdy z tych silników może funkcjonować niezależnie, pozwalając tworzyć 4-głosowe brzmienia. Barwy te mogą funkcjonować warstwowo lub strefowo, w ramach wydzielonych zakresów klawiatury. Mając 48-głosową polifonię oraz szybki dostęp do regulacji parametrów dźwięku, Nord Wave 2 dedykowany jest przede wszystkim do zastosowań koncertowych. Nawigację mają ułatwić dwa wyświetlacze OLED – dla programów i oscylatorów – ten ostatni z możliwością podglądu kształtu edytowanej fali. Proporcje głośności oraz inne parametry warstw ustawiamy wygodnymi suwakami. Warstwy można grupować po 2, 3 lub 4 w celu przetworzenia zsumowanego sygnału za pośrednictwem tego samego filtru, obwiedni, arpeggiatora, LFO i efektów. Z kolei w trybie podziału na strefy użytkownik ma dostęp do funkcji płynnego przenikania zakresów klawiatury. Poza oscylatorami dla każdego z silników syntezy funkcjonuje multioscylator Unison, generujący setki przebiegów jednocześnie, co pozwala na uzyskanie masywnych barw.
Nord Wave 2 umożliwia import własnych próbek z komputera do instrumentu, dostępny dzięki najnowszej, także świeżo zaprezentowanej aplikacji Nord Sample Editor 3. W sekcji filtru znajdziemy 6 modeli brzmieniowych, w tym emulację klasycznego filtru drabinkowego, a także dedykowaną obwiednię ADSR. Duży wybór mamy też w zakresie LFO, który pozwala generować fale dla każdej warstwy oddzielnie. Do ustawiania parametrów można skorzystać z funkcji morphingu a także synchronizacji z zegarem. Na podkreślenie zasługuje dostępny w sekcji wzmacniacza i obwiedni ADSR tryb Transient Attack, którego przeznaczeniem jest akcentowanie początkowej fazy dźwięku.
Nord Wave 2 wyposażony jest w 61-klawiszowy manuał z velocity i aftertouch, a jego dostępność przewidziano na wiosnę tego roku. Cenę poznamy wkrótce.
www.nordkeyboards.com
www.audiostacja.pl
polecane
