Boz Digital Transgressor 2
Jestem fanem Boz Digital, bo firma ta bierze na warsztat znane rozwiązania i przenosi je na nowy poziom użyteczności. Tak właśnie było z Transgressorem, który niedawno doczekał się swojej drugiej odsłony. Jest to sprytny transient designer, który dzieli obrabiany sygnał na składowe Attack i Sustain, czyli na transjent oraz to, co następuje po nim („dźwięk właściwy”). Każdą z tych składowych można rzeźbić niezależnie za pomocą wbudowanych korektorów oraz sekcji obróbki transjentów.
Co to znaczy w praktyce? Możemy np. stępić albo wyostrzyć transjent werbla, bez wpływu na jego ogon, albo rozjaśnić atak i przyciemnić wybrzmiewanie. Bez problemów wyeliminujemy przesłuchy hi-hatów ze ścieżki werbla; wystarczy włączyć wtyczkę na ścieżce, ustalić próg działania algorytmu i dla sekcji Sustain zaaplikować filtr dolnoprzepustowy tak, by słyszeć tylko werbel – wszystko to, co pojawi się po nim, będzie wytłumione.
Zastosowania Transgressora wychodzą jednak daleko poza perkusjonalia. Wyobraźmy sobie bas, którego nie słychać w miksie. Ustawiamy próg zadziałania wtyczki tak, aby reagowała na szarpnięcia struny i rozjaśniała sam atak. Podobnie jak w innych kreatorach transjentów, użytkownik ma możliwość skracania i wydłużania fazy wybrzmiewania (parametr Release), co może istotnie poprawić brzmienie tomów albo stopy. Zastosowań jest znacznie więcej. (cena: 149 $)
Więcej informacji TUTAJ.