Korekcja w praktyce
Do wykreowania świetnie brzmiących miksów niezbędna jest gruntowna wiedza na temat korekcji, którą to właśnie zajmiemy się w niniejszym artykule.
Do wykreowania świetnie brzmiących miksów niezbędna jest gruntowna wiedza na temat korekcji, którą to właśnie zajmiemy się w niniejszym artykule.
Z tego, co napisaliśmy do tej pory wynika, że korekcja służy do zmiany równowagi harmonicznej poszczególnych elementów składowych utworu poprzez zmianę ich barwy. Celem jest sprawienie, by brzmiały one dobrze same w sobie i - co może już być znacznie trudniejsze - ich brzmienie zostało dopasowane do innych elementów składowych miksu. Poznaliśmy też działanie korekcji na przykładzie fali prostokątnej i sprawdziliśmy, że podbicie prezencji (lub górnego zakresu częstotliwości środkowych) może sprawić, że dźwięk stanie się „lepszy”, ponieważ będzie głośniejszy i bardziej wyrazisty. Typową pułapką, w którą wpadają osoby początkujące jest podbijanie prezencji na każdej ścieżce, ponieważ odsłuchiwane solo brzmią one wtedy „lepiej”. Problem polega na tym, że w ten sposób Twój miks staje się mało atrakcyjny, przesadnie jaskrawy, bez przestrzeni, wymiaru ani przejrzystości - wszystkie jego elementy zaczną walczyć ze sobą o miejsce w jednym zakresie pasma. A ponieważ zakres niższych częstotliwości środkowych stanie się wówczas cichszy, może to doprowadzić do sytuacji, że sama muzyka, czyli melodia i harmonia, będą bardzo słabo słyszalne.
Analizator widma, taki jak bezpłatny Voxengo SPAN, pomoże Ci w wypełnieniu wolnych przestrzeni w Twoim miksie.
Nasze uszy „analizują” dźwięk w pasmach z grubsza składających się z trzech oktaw i czym więcej owe pasma są wypełnione, tym bardziej miks sprawia wrażenie pełniej brzmiącego. A zatem zamiast podbijania prezencji dla uzyskania głośniejszego miksu lepszym rozwiązaniem będzie równomierne rozłożenie poszczególnych elementów wzdłuż całego spektrum audio. W ten sposób nie tylko uzyskasz bardziej przejrzysty i przestrzenny miks, ale również wygospodarujesz przestrzeń dla tych składowych, które chciałbyś wyeksponować w wybranych momentach. Doprowadzenie do takiego stanu rzeczy w równej mierze wynika zarówno z odpowiedniej aranżacji jak i umiejętnego użycia korekcji. Podczas pracy z korekcją odsłuchujemy poszczególne instrumenty w trybie solo wyszukując potencjalnie kłopotliwych częstotliwości i starając się wyobrazić, jak dana partia powinna zabrzmieć. Czasami dobrze sprawdza się technika polegająca na „przemiataniu” całego zakresu z 5-decybelowym podbiciem lub tłumieniem - dość szybko wyłapiemy wówczas zbyt głośne lub zbyt ciche zakresy częstotliwości. Partię odsłuchiwaną solo należy co jakiś czas sprawdzać także w kontekście miksu, aby zaobserwować w jaki sposób wzajemnie ze sobą współbrzmią. Musisz być też przygotowany na to, że dla dopasowania elementów konieczne okaże się poddanie korekcji także innych partii, nie tylko tej, nad którą aktualnie pracujesz.
1.
Stopa zestawu perkusyjnego powinna się charakteryzować odpowiednią równowagą jeśli chodzi o jej wagę, moc i atak. Ustawienia korekcji w jej przypadku będą zależały od wybranej stylistyki, tempa i dostępnej przestrzeni (np. utwory o mniej rozbudowanej aranżacji mogą mieć znacznie więcej miejsca na szeroko brzmiącą stopę). Stopa w szybkim utworze rockowym nie może być zbyt masywna, ponieważ przy takim brzmieniu silnie przyciemni cały miks. W naszym przypadku ma już odpowiedni atak (przykłady audio na DVD w folderze Magazyn\EQ\Audio\3. Stopa i werbel).
2.
Popracujemy teraz nad odpowiednią głębią brzmienia stopy. W przypadku każdego brzmienia perkusyjnego praca z wąsko działającym filtrem pomoże nam w uzyskaniu odpowiedniej definicji i wyeksponowaniu rezonansu dobrze współbrzmiącego z tonacją utworu. Nasza stopa wymaga podkreślenia niskiego dołu w okolicach 70 Hz i dodania odrobiny masy w zakresie 100 Hz. Filtr górnoprzepustowy pomoże w kontroli dudniącego subbasu, który zmniejsza nasz zapas dynamiki.
3.
Wycięcie wąskiego zakresu częstotliwości w przedziale 200-300 Hz pozwoli wyeksponować najniższy dół, podbicie pasma 2 kHz uwypukli atak, a kolejne podbicie dla 600-700 Hz podkreśli umiejscowioną w środku pasma energię. Precyzyjny dobór częstotliwości zależy od konkretnego dźwięku, z jakim pracujesz, ale ogólne zasady korekcji dla stopy zazwyczaj pozostają takie same. Nasza stopa jest już odpowiednio twarda i jasna, a zatem sama korekcja nie jest zbyt głęboka (choć na późniejszym etapie pracy może się okazać potrzebna).
4.
Przejdźmy teraz do werbla. Użyjemy wtyczki DDMF IIEQPro, na przykładzie której zaprezentujemy nasze działania, choć równie dobrze może to być każdy inny korektor o podobnej funkcjonalności. Werbel powinien być jasny, z dobrze słyszalnym „strzałem” i tonem właściwym. Korekcja półkowa działająca od 5-6 kHz wzwyż pomoże otworzyć dźwięk, podczas gdy wąskie podbicia prezencji w zakresie ok. 2 kHz dadzą lepszą czytelność tego instrumentu w miksie.
5.
W przypadku naszego werbla dobrze słychać ton podstawowy przy 200 Hz, który możemy dodatkowo wyeksponować dla uzyskania odpowiedniej energii. Wielkość podbicia zależy od pozostałych elementów znajdujących się w miksie. Musisz pamiętać o tym, że korekcja zaaplikowana do blisko omikrofonowanego werbla odnosi się także do wszelkich sygnałów pobocznych, także stopy, z której przesłuchy pojawiają się w sygnale mikrofonu werblowego. W niektórych przypadkach może zaistnieć konieczność zastosowania bramki szumów, która stłumi lub usunie tego typu dźwięki.
6.
Pokazane tutaj podcięcie 1 kHz pozwoli zredukować pudełkowate brzmienie. Do tej pory pracowaliśmy z sygnałem z mikrofonu umieszczonego nad werblem, a teraz przyjrzymy się sygnałowi z mikrofonu ustawionego pod spodem. Zastosowaliśmy tu korekcję górnoprzepustową ustawioną na 700 Hz, zostawiając tylko odgłos sprężyn, który w odpowiednich proporcjach domiksujemy do reszty sygnału. Koniecznie sprawdź fazy sygnałów z obu mikrofonów (powinny być jednakowe) i skontroluj głośność drgań sprężyn wywoływanych uderzeniami stopy, w razie konieczności odpowiednio je bramkując.