Korekcja w praktyce
Do wykreowania świetnie brzmiących miksów niezbędna jest gruntowna wiedza na temat korekcji, którą to właśnie zajmiemy się w niniejszym artykule.
Do wykreowania świetnie brzmiących miksów niezbędna jest gruntowna wiedza na temat korekcji, którą to właśnie zajmiemy się w niniejszym artykule.
1.
Nie obawiaj się eksperymentów z korekcją w odniesieniu do loopów, zwłaszcza gdy chcesz wyeksponować tylko określone elementy wchodzące w ich skład. W naszej bardzo gęstej aranżacyjnie pętli często uderzający werbel dobrze sprawdza się w kontekście pozostałych instrumentów utworu, ale stopa już niekoniecznie. Używając filtracji górnoprzepustowej usuń najniższe składowe aż do częstotliwości, przy której zaczyna pojawiać się werbel (folder z plikami audio na DVD: 7. Pętle).
2.
Warto też wydobyć brzmiący środkiem rytm werbla/clappera, który bardzo efektywnie ożywia nasz miks. Dla realizacji tego zamierzenia skorzystamy z regulatora Q w filtrze górnoprzepustowym, który przy wyższych ustawieniach zaakcentuje środkowe pasmo, przy którym filtr zaczyna działać. Użyjemy też filtru półkowego dla częstotliwości powyżej 5 kHz, aby zmniejszyć nieco poziom odstających od naszej aranżacji hi-hatu i kołatki.
3.
Pójdźmy jeszcze dalej i zaaplikujmy do naszej pętli podbijający filtr pasmowy ustawiony na 1,5 kHz, którego zadaniem jest lepsze wyeksponowanie werbla i klaśnięć. Tutaj nie musimy się ograniczać - w torze sygnałowym włączyliśmy też efekt SansAmp distortion. Tego typu wtyczka potrafi diametralnie zmienić brzmienie, które świetnie sprawdza się w kontekście naszego utworu. Zwróć uwagę na to, że korekcja przed efektem distortion brzmi zupełnie inaczej niż ta sama korekcja włączona za nim.
4.
Zawężenie zakresu częstotliwości, w którym gra pętla, sprawia, że można ją łatwo osadzić w miksie bez utraty przestrzeni potrzebnej dla innych instrumentów i wokalu. Możemy nawet użyć jeszcze jednej pętli - tym razem z ładnie brzmiącym w górze pasma hi-hatem, pomijając resztę grających w niej instrumentów. Po raz kolejny zastosujemy filtr górnoprzepustowy z dużym nachyleniem, ustawiony na częstotliwość 2-4 kHz.
W naszym artykule skupiliśmy się głównie na „żywych” instrumentach, ale pojawia się pytanie, jak wygląda korekcja w przypadku instrumentów wirtualnych? Choć brzmienia syntezatorów i ROMplerów powinny być kreowane tak, by dobrze współpracowały z innymi instrumentami bez konieczności dodatkowej edycji, to w praktyce zawsze trzeba użyć jakiejś formy edycji barwy, by dopasować je do reszty aranżacji. Brzmienia podkładowe i stringi brzmią interesująco podczas ich słuchania w trybie solo, ale w takiej postaci zajmują zbyt dużo przestrzeni w miksie, kumulując się zwłaszcza w zakresie dolnego środka. Zazwyczaj pomaga tu dość szerokie stłumienie pasma 300-400 Hz, ale zanim to zrobisz, musisz upewnić się, że nie straci na tym energia całego utworu.
Stringi zyskują brzmieniowo przy szerokim ale delikatnym podbiciu w zakresie 3-5 kHz, a niekiedy też przy półkowym podbiciu najwyższych częstotliwości. Tu jednak musisz uważać, by ich brzmienie nie kolidowało z wokalem. Syntezatory grające partie prowadzące często wymagają podkreślenia tej samej przestrzeni brzmieniowej, w której pojawia się wokal, co warto wziąć pod uwagę już na etapie aranżacji i tak dopasować barwy, by płynnie przechodziły z jednej w drugą. Syntezator basowy ma w utworze podobne zadanie jak gitara basowa, z brzmieniem o odpowiedniej wadze i definicji, dobrze dobranym pod kątem współpracy z brzmieniem stopy. Staraj się unikać sytuacji, w której zasadniczy ton stopy i basu jest taki sam - np. ciężka stopa i twardy bas. Ich barwy zawsze powinny się uzupełniać - jeśli stopa jest lekka i ma dużo ataku, wówczas bas może brzmieć nisko i głęboko.
1.
Jednym ze sposobów kreatywnego użycia ekstremalnej korekcji jest głęboka zmiana barwy dźwięku wybranego fragmentu przypominająca sytuację w filmie, kiedy zmienia się scena z tym samym dźwiękiem w tle (np. muzyka z estrady, a potem ta sama muzyka na zewnątrz pomieszczenia). W naszym przypadku zaaplikowaliśmy taką zmianę do jednego z fragmentów miksu (folder na DVD: 7. Zmiany scen).
2.
Możesz również dokonać bardziej ekstremalnych zmian. Tutaj zastosowaliśmy edycję polegającą na „zmniejszeniu” fragmentu. Cały miks został wysłany na korektor, który włącza się jedynie w trakcie trwania naszej wstawki. Użyliśmy filtrów górno- i dolnoprzepustowych oraz nieznacznej filtracji pasmowej, których zadaniem było wyeksponowanie środka. Zabieg ten sprawdza się w sytuacjach, gdy miks zaczyna być zbyt monotonny.
3.
Automatyzacji poddaliśmy działanie kontrolki Bypass w korektorze oraz częstotliwość odcięcia filtru górnoprzepustowego, który stopniowo otwiera się w czasie trwania wstawki. W ten sposób powstał efekt kontrastu budującego dynamikę przejścia, bardzo często stosowany w utworach z kręgu współczesnej muzyki dance.