Na czyje produkcje w 2020 roku czekamy najbardziej?
Ubiegły rok był bardzo obfity, jeżeli chodzi o ciekawą muzykę od naszych rodzimych producentów, ale jak wiadomo apetyt tylko rośnie w miarę jedzenia, więc wszyscy liczymy, że w 2020 roku będzie jeszcze lepiej. Mieć nadzieję, że autorzy najciekawszych ubiegłorocznych krążków utrzymają wysoką formę, a twórcy, którzy nie wydawali ostatnio muzyki nie będą więcej zwlekać. Sprawdźcie na czyje produkcje w nowym roku czekamy najbardziej.
Lutto Lento
Lutto Lento (fot. Mikołaj Syguda)
W przeciwieństwie do wcześniej wymienionych producentów Lutto Lento do tej pory nie zapowiedział żadnego wydawnictwa, ale nie zmienia to faktu, że mocno czekamy na nowe produkcje od Lubomira Grzelaka. W tym roku mijają trzy lata od jego ostatniego krążka, naprawdę świetnego Dark Secret World, więc może to już ten moment?
- Nigdy nie fascynowałem się syntezą dźwięku i syntezatorami - Lutto Lento powiedział nam podczas naszego ostatniego spotkania - Od muzyki dopracowanej wolę nagrania, które powstały na szybko albo przypadkiem. Z syntezatorów również wolę korzystać w taki nieoczywisty sposób - dodawał. Założyciel oficyny Sangoplasmo jest przykładem twórcy, który stosując tego typu metody uzyskuje niezwykle ciekawe rezultaty, co wcale nie jest takie oczywiste. W jego przypadku nie ma mowy o przeroście formy nad treścią.
Warszawski producent od jakiegoś czasu obraca się w środowisku osób związanych z labelem Young Turks, w którego katalogu możemy znaleźć płyty od takich twórców jak FKA Twigs, The XX, Kamasi Washington, czy Sampha. Mamy nadzieję, że owe kontakty za jakiś czas zaprocentują jakimiś ciekawymi muzycznymi kooperacjami i to niekoniecznie z wyżej wymienionymi. Bez wątpienia jednak Lutto Lento buduje swoją pozycje poza granicami naszego kraju i jesteśmy przekonani, że prędzej czy później jego udziałem będą naprawdę duże rzeczy.