Takiego wysypu nowych syntezatorów nie było nigdy w historii! W jednym miesiącu światło dzienne ujrzało kilkanaście nowych instrumentów, które łączy jedno: ich tor syntezy, a często też wiele innych składników, to rozwiązania analogowe.
Kolejny instrument Behringera z serii „atak klonów” to monofoniczny syntezator bazujący na Sequential Circuits Pro-One, ale z pełną implementacją MIDI, USB oraz rzędem gniazd CV do sterowania napięciowego (filtr, zewnętrzne wejście, przełączanie wejść, bramkowanie oraz wyjścia CV i Gate). Tak jak w oryginale, tu także znajdziemy dwa oscylatory z przebiegami piłokształtnym i kwadratowym plus trójkątny dla jednego z nich. W obu oscylatorach dostępna jest modulacja szerokości impulsu, a jeden z nich możemy przełączyć oktawę niżej dla uzyskania masywnie brzmiących basów. Instrument ma wbudowany sekwencer, arpeggiator, matrycę modulacji i generator szumu. Warto zaznaczyć, że w stosunku do oryginału nie zastosowano tu praktycznie żadnych zmian, jeśli chodzi o strukturę syntezy. Cena, jakiej możemy się spodziewać, gdy tylko Behringer zdąży zrealizować wszystkie zamówienia na już dostępne syntezatory i będzie mógł rozpocząć produkcję kolejnych, będzie zbliżona do ceny syntezatora Model D.
