Takiego wysypu nowych syntezatorów nie było nigdy w historii! W jednym miesiącu światło dzienne ujrzało kilkanaście nowych instrumentów, które łączy jedno: ich tor syntezy, a często też wiele innych składników, to rozwiązania analogowe.
Black Corporation to japońska firma, która ma już na swoim koncie 8-głosowy syntezator analogowy inspirowany legendarną Yamahą CS-80 – kosztujący 3.750 dolarów Deckard’s Dream, na który po zamówieniu i wpłaceniu zaliczki trzeba czekać trzy miesiące. Kijimi to nowy instrument, jeszcze w fazie prototypowej, ale w tym roku ma być w sprzedaży. Tym razem jest to współczesna mutacja bardzo trudno dostępnego francuskiego instrumentu RSF Polykobol z 1979 roku, być może znanego niektórym z wersji wirtualnej XILS Lab jako PolyKB. Budowany w Japonii Kijimi ma kosztować tyle co Deckard’s Dream, ale można go też będzie kupić w wersji do samodzielnego montażu za 999 dolarów.
Pasaż
