Takiego wysypu nowych syntezatorów nie było nigdy w historii! W jednym miesiącu światło dzienne ujrzało kilkanaście nowych instrumentów, które łączy jedno: ich tor syntezy, a często też wiele innych składników, to rozwiązania analogowe.
Tak, to prawda – włoska firma IK Multimedia wreszcie zrobiła sprzętowy syntezator i nazwała go, jakżeby inaczej, Uno. Jest śliczny i monofoniczny, a do tego analogowy, wyposażony w dwa oscylatory i będzie kosztował około 800 zł. Całość analogowej syntezy osadzona jest na cyfrowym szkielecie, dlatego mamy też sekwencer, arpeggiator, dotykową klawiaturę, zaawansowane możliwości edycji, rozbudowaną matrycę modulacji, a także możliwość zapisywania i przywoływania do 100 presetów. Oscylatory są sterowane cyfrowo (choć producent definiuje je jako VCO, a nie DCO), co pozwala na płynną zmianę kształtów przebiegu między piłą, trójkątem a prostokątem, wraz z ich modulacją. Cztery gałki z lewej strony obsługują oscylatory, filtr, obwiednię lub LFO, zaś aktualnie edytowaną funkcję wybieramy przyciskami dotykowymi z lewej strony. Nie mamy suboscylatora, ale za to jest generator szumu. Analogowy filtr 12 dB/okt. może pracować w trzech trybach (LP, HP, BP), ma rezonans i można go przesterować za pomocą specjalnie skonstruowanego układu nasycenia. W przypadku LFO do wyboru jest siedem różnych przebiegów, które mogą modulować odstrojenie oscylatorów (z uwzględnieniem PWM), filtr oraz wzmacniacz. Całością można w pełni sterować z zewnątrz za pomocą MIDI/USB.
Uno waży niecałe 400 gramów i jest wyjątkowo kompaktowy. Zasilany jest przez USB lub z czterech baterii R6. Producent już niebawem zamierza udostępnić programowy edytor, a sam syntezator powinien pojawić się w sprzedaży w momencie, gdy czytacie te słowa. Aha, Uno produkowany ma być we Włoszech i zapewne nie będzie jedynym tego typu urządzeniem IK Multimedia.