Muzyczne podsumowanie 2018 roku (cz. I)
Lada dzień 2018 rok przejdzie do historii, więc postanowiliśmy się jeszcze na moment zatrzymać przy tym co w ostatnich 12 miesiącach było dobre i ciekawe. W tej refleksji towarzyszą nam producenci, promotorzy oraz dziennikarze, którzy na co dzień poruszają się po terenie szeroko rozumianej muzyki niezależnej. Oto pierwsza część naszego zestawienia.
Każdy z naszych gości wytypował 10 ulubionych płyt oraz 10 najlepszych kawałków z 2018 roku. Ponadto, zapytaliśmy jakie wydarzenie z tego czasu zapadło im szczególnie w pamięć a także czego spodziewają się po roku 2019.
Marcin "Groh" Grośkiewicz (założyciel oficyny U Know Me Records, DJ, wielbiciel winyli i aktywny promotor nowej muzyki nad Wisłą)
(fot. Filip Blank)
Martyn - "Voids"
Moomin - "Yesterday's Tomorrow"
Moo Late - "Syd"
Natureboy Flako - "Theme For A Dream"
P.Unity - "Pulp"
Pejzaż - "Ostatni Dzień Lata"
Potatohead People - "Nick & Astro's Guide to the Galaxy"
Asap Rocky - "Testing"
Miss Red - "K.O."
Fetti - "Roma"
DJ Muggs - "Soul Assassins: Dia Del Asesinato"
Earl Sweatshirt - "Some Rap Songs"
Tha God Fahim, Mach Hommy - "Wide Berth"
Mach-Hommy x Tha God Fahim - "DUCK CZN: Chinese Algebra"
Czarface and MF Doom - "Czarface Meets Metal Face"
Exploded View - "OBEY"
Kali Uchis - "Isolation"
Mach-Hommy - "Mouchwa Sal"
DJ MUGGS x MACH-HOMMY - "Contagion Theory"
DJ MUGGS x MF DOOM - "Death Wish" feat. Freddie Gibbs
DJ MUGGS x ROC MARCIANO - "Shit I'm On"
Tha God Fahim & Mach-Hommy - "Blackamoor Brooch"
A$AP Rocky - "Brotha Man" ft. French Montana
A$AP Rocky - "Gunz N Butter" ft. Juicy J
Miss Red - "Dagga"
Earl Sweatshirt - "Nowhere2go"
Curren$y, Freddie Gibbs, The Alchemist - "Now & Later Gators"
- Wybrałem się na jeden dzień Openera aby zobaczyć Massive Attack i bez wątpienia było to dla mnie ważne wydarzenie, bo głównie za sprawą Blue Lines jest to dla mnie jeden z ważniejszych zespołów - musiałem odhaczyć. Zaskoczyła mnie mocna aktywność DJ Muggsa i głównie jego płyta "Soul Assasins: Dia Del Assasinato", przez którą nie miałem ochoty odrywać się od tego klimatu i tak po za nielicznymi wyjątkami przez 2018 słuchałem głównie rzeczy od Alchemista, Dj Muggsa, Tha God Fahim’a i Mach-Hommy’ego. Mocno rapowo - w ostatnich latach więcej szperałem w innych rejonach. Pewnego dnia skusiłem się na sprawdzenie w końcu Asapa Rocky’ego. Okazuje się, że płyta "Testing" ma w sobie coś oldschoolowego, sporo się na niej dzieje, jest trochę kolażowa, a wyeksploatowany do granic możliwości dziś autotune jest na niej świetnie wykorzystanym narzędziem. Dla mnie to wzór dobrej, świeżej płyty z klimatem który chcę chłonąć w całości. W pamięć zapadnie mi też nasz koncert na Unsound Festiwalu, gdzie podczas 50 minutowego slotu spontanicznie zmarnowaliśmy ok 10-15 minut na puszczanie ludziom muzyki - to wydało nam się równie ważne, co pozostała część koncertu.
4. Na co liczę w 2019 roku?
- Postawiłem sobie kilka celów na ten rok - tym razem pewnie więcej go spędzę w studiu niż w trasie. Lubię jeździć, ale to dezorganizuje zupełnie życie i pracę, tak więc przyda się więcej czasu na pobyt na bazie. Nie chcę zdradzać jeszcze dokładnych planów, ale na pewno czeka mnie kilka ciekawych kolaboracji i solowa płyta. W dodatku jako wydawca w Latarnia Records planujemy kilka ciekawych projektów - na pierwszy ogień idzie Próżnia.
John Object - "Heat" (w końcu Pan Perfekcyjny wydał płytkę, oby więcej!!!)
Jackname Trouble - "Learnt"
V.Kristoff - "Cosmos"
Ramzi - "Phobiza Vol. 3: Amor Fati"
Versalife - "Soul of the automaton Pt.3"
Morfology - "Traveller"
MTV MODULARTELEVISION - VOL. 1 (exerpt) / POINT#27
Prinx Hashime - "Prinx Hashime"
Caterina Barbieri - "Born Again In The Voltage"
Rings Around Saturn - "S/T"
Zaumne - "Speak to me" (Zaumne to magia a nie muzyka)
Mchy I Porosty - "Diament" (Chyba słyszałam ten numer we wszystkich możliwych wersjach)
Wiktor Milczarek - "SKC-QX60" (Ohrwarm)
Prinx Hashime - "Red Flower Caravan" (Jedno słowo:grubiutko)
винер - "1018" (Zajebisty gość z Kazani, otwierałam tym numerem Upper Festival w Katowicach)
IS - "Love Poem" (Mój nowy ulubiony artysta z Kijowa)
Versalife - "Utopia in Distress" (To bardzo ilustracyjny numer, który można sobie posłuchać w domu albo włączyć na środku seta)
Videopath - "And So Do Eye" (Cheesy hałs)
ehh hahah - "if i have to i will" (Cieszę się że jest taki człowiek w Polsce jak Wojtek i że miałam okazie poznać osobiście)
µ-Ziq - "BLT" (Grubiutko ale i wesolutko)
Koncert Cateriny Barbieri w ICE Kraków i Ukraińska Straż Graniczna, która chciała łapówkę za to że przewożę swój używany sprzęt muzyczny z powrotem na Ukrainę (to była trochę wymuszona ale jednocześnie przemyślana przeprowadzka).
4. Na co liczę w roku 2019?
Z niecierpliwością czekam na wydanie materiału z Bartoszem Kruczyńskim pt. "Pulses" oraz swojej solowej kasetki w BAS-ie i wspólnej trasy z kolegami. Jeśli brać globalnie to liczę na sprawiedliwe wybory na Ukrainie i na więcej dobra dla rodziny, kochanych, ziomków i natury.
Daughters - "You Won’t Get What You Want" (Płyta, która trzyma za twarz i nie puszcza od początku do końca. Jest tu tyle mroku i gęstwiny, że nawet najlepsze płyty z czasów świetności trip-hopu, nie mają startu. To jest dla mnie druga strona medalu, tego co proponuje Idles. Pozorny spokój w głosie Alexisa Marshalla przyprawia mnie o ciarki na plecach. No i brzmieniowo sporo tu niebanalnych rozwiązań, szczególnie jeśli lubicie brud.)
Jon Hopkins - "Singularity" (Jon Hopkins to jeden z moich ulubionych producentów. Niewielu jest innych magików studyjnych, którzy potrafili by dorównać mu jeśli chodzi o pełne brzmienie i wrażliwość na barwy. "Singularity" nie zachwycił mnie pod względem kompozycyjnym, ale pod względem innowacji, spójności i dbania o detale, to jest mistrzostwo.)
Polpo Motel - "Cadillac Hearse" (Jeden z najoryginalniejszych i jednocześnie najbardziej niedocenianych polskich zespołów.“Cadillac Hearse” jakby Diamanda Galas przyjęła komunię z extasy i udała się na imprezę, której gospodarzami są członkowie Devo i Suicide. Zachwyca surowość i moc syntezatorowego brzmienia, zachwyca charyzmatyczna Olga Mysłowska. Wszystko nagrane na setkę w ciągu trzech dni...)
Anna Calvi - "Hunter" (Piekielnie uzdolniona wokalistka i gitarzystka Anna Calvi to dla mnie żeński odpowiednik Jacka White’a. Wierzę jej w każdej piosence. Tym bardziej że tego głosu nie da się pomylić z żadnym innym. "Balans" to słowo kluczu w przypadku "Huntera" - nie ma tu nawet jednego zbędnego dźwięku.)
Anna Von Hausswolff - "Dead Magic" (Na "Dead Magic" Hausswolff ponownie sięga po majestatyczny dźwięk organów kopenhaskiego, "marmurowego kościoła" tworząc baśniowe brzmienie niepodobne do niczego innego. Sample pękającego lodu, dzwony i lekko nawiedzony głos Szwedki, mają wybitnie skandynawski rys. Nie wspominając o wywołującej dreszcze charyzmie czarownicy, w pełni ujawniającej się na "The Mysterious Vanishing Of Electra".)
Blooma - "Dos EP" (Kolejny mało doceniany polski duet. A szkoda, bo Agim Dzeljilji i Karol Mozgawa tworzą techno na światowym poziomie. Każdy numer z tej EP-ki miażdży mocarną stopą i hi-hatami z pięknym atakiem nie wspominając o miksach dopracowanych z chirurgiczną precyzją. No i najważniejsze - nie sposób do tego nie tańczyć, nawet jeśli nie słuchacie na co dzień techno.)
Gorillaz - "The Now Now" (Nie wyobrażam sobie lepszej płyty na wakacyjne wojaże, czyli Damon Albarn w szczytowej formie - przyjemna melancholia, przyprawiona odrobiną zawadiackiego bounce’u. Do tego piękne melodie ("Idaho"). Idealny mariaż alternatywy z popem. Marzę o tym, żeby kiedyś nagrać taką płytę po polsku.)
Trupa trupa - "Jolly New Songs" (Jedna z najszerzej komentowanych obecnie polskich płyt za granicą. Nic dziwnego, wszak "Jolly New Songs" zachwyca wysmakowanym połączeniem transowego indie rocka i psychodelii. Ten album jest jednocześnie lekki, przestrzenny i gęsty. Wszystko brzmi bardzo naturalnie i swobodnie, jakby muzycy grali od niechcenia.)
Daniel Spaleniak - "Life Is Somewhere Else" (Dawno nie słyszałem tak dojrzałej, wysmakowanej płyty jak "Life Is Somewhere Else", brzmiącej jak połączenie Nicka Cave’a z Jose Gonzalesem i Tricky’m. Zachwyca oszczędność brzmieniowa i wrażliwość na barwy. No i ten matowy, głęboki głos Daniela. Jedna z najlepszych polskich płyt jakie kiedykolwiek słyszałem - pod każdym względem.)
2. Najlepsze utwory w 2018 roku
Idles - "Colossus" (To jest dla mnie wzorzec punk-rockowego buntu i wściekłości. Ten numer ma też świetną dramaturgię. Zaczyna się skromnie i kończy się trzęsieniem ziemi i napięcie nie siada tu nawet na sekundę.)
Daughters - "City Song" (Jestem fanem brudu, przesteru i nietypowych rozwiązań aranżerskich. Wszystko to można znaleźć w "City Song" - rozjechane bębny potraktowane ekstremalnym przesterem, werbel brzmiący jak strzał z obrzyna, straszny, ciężki dron w tle, sprzężenia, no i ten przerażający wokal gościa, który znajduje się na granicy obłędu.)
Jon Hopkins - "Emerald Rush" (Hopkins to jeden z niewielu artystów, który potrafi komponować elektronikę z ludzką twarzą. Jego numery to nie tylko perfekcyjnie wyegzekwowana produkcja i miks, ale też bardzo przemyślane harmonie - proste, ale zawsze opowiadające jakąś historię. Podobną umiejętność posiada Burial. Bardzo bym chciał kiedyś też tak umieć.)
Dawid Podsiadło - "Nie ma Fal" (Dawid rozbił bank jeśli chodzi o polski pop w tym roku. Imponuje mi jego dojrzałość artystyczna. Bartosz Dziedzic w roli producenta to był strzał w dziesiątkę, bo on ma doskonałe wyczucie "popowości" a w tym czasie nie stroni od niebanalnych rozwiązań barwowych czy rytmicznych, czego dowodem jest właśnie ten numer.)
Gorillaz - "Idaho" (Podoba mi się jak ten numer rozwita. Zaczyna się jak typowa albarnowska ballada ale potem w refrenie eksploduje majestatycznym aranżem. W ogóle Albarn jest dla mnie wzorcem, jeśli chodzi o niebanalny pop.)
CUDA - "Psyschodrome" (Dawno nie słyszałem tak bezpretensjonalnego numeru tanecznego. Prawdziwy powiew świeżości na polskiej scenie klubowej i jeden z niewielu numerów, który ma szansę za granicą. Nie dość, że świetnie zaśpiewany przez Adriannę Styrcz, to jeszcze perfekcyjnie wyprodukowany przez Goorala)
Young Fathers - "See How" (Bardzo lubię Tricky'ego i Outkast a Young Fathers brzmią jak połączenie tych dwóch. Bardzo mi się podoba frywolność brzmieniowa Young Fathers, a najlepszym jej przykładem "See How", na którym hip-hop łączy się z soulem, korzennym afrykańskim rytmem i elektroniką spod znaku Hot Chip.)
Orzeł i Reszka - "Nocy Stół" (Gorzowski zespół ujął mnie swoim oryginalnym brzmieniem od pierwszego odsłuchu, a w tym numerze wszystko jest dziwne i jednocześnie bardzo bliskie, wpadające w ucho - nietypowe frazowanie w zwrotce, kompletnie odjechane, rozstrojone brzmienie syntezatorowe w bridge'u i dopracowany tekst. No i ten lekki, bezpretensjonalny głos Magdy Turłaj...)
Drekoty - "Troskliwy" (A skoro mowa o Magdzie Turłaj, która udzielała się również w zespole Drekoty, to "Troskliwy" okupował moją playlistę przez większą ilość roku. Liderka Drekotów Ola Rzepka po raz kolejny udowodniła, że potrafi tworzyć intymne, intrygujące piosenki, które na długo zapadają w pamięć. To jest numer, którego nie powstydziłby się Little Dragon.)
NOON - "Droga" (Mikołaj Bugajak to porządna firma i rzadki okaz producenta elektronicznego, potrafiącego tworzyć ciepłą, organiczną elektronikę. Tu w znakomitym towarzystwie Adama Struga. Podoba mi się, jak niespiesznie rozwija się ten kawałek. Wokal wchodzi dopiero po pewnym czasie, ale kiedy już wejdzie, wszystko wznosi się o parę metrów do góry.)
3. Co z 2018 zostanie mi w pamięci?
Trochę prywaty, ale najważniejszym dla mnie wydarzeniem w minionym roku była premiera biblioteki sampli opartych na nagraniach Studia Eksperymentalnego Polskiego Radia, którą zrobiłem na zlecenie IAM-u i firmy Ableton. Przede wszystkim dlatego, że bardzo wiele się nauczyłem podczas tej pracy. Dotarło do mnie jak wiele można zdziałać za pomocą całkiem podstawowych narzędzi na poziomie edycji sampla - początek, koniec próbki, transpozycja... Nie ma potrzeby sięgać po tysięczny plugin. Rzeczy najważniejsze dzieją się na całkiem darmowym poziomie zero.
4. Na co liczę w roku 2019?
Oczekuję, że doba będzie miała 48 godzin gdyż wziąłem na głowę naprawdę sporo projektów, które muszę w końcu dopiąć. Nowa płyta Beneficjentów Splendoru czeka na zmiksowania od roku, bo w międzyczasie pracowałem z wieloma zespołami, którym produkowałem płyty albo utwory (m.in. We Hate Roses, DIDI, Troj i Das Moon) i nie było czasu na swoje rzeczy. No i w szufladzie jest też tona materiału na kilka albumów elektronicznych, które w końcu muszę wydać, bo trochę wstyd, że do tej pory nic w tej działce jeszcze oficjalnie nie zrobiłem. No i planuję też bardzo ambitny projekt improwizowany z systemem modularnym na żywo. Ten ostatni tyle mnie kręci, co przeraża, więc na nudę raczej nie będę narzekał. W nowym roku życzyłbym sobie, żeby mnie mniej głupich ludzi zostawało celebrytami i żebyśmy w końcu zaczęli doceniać i zauważać naszych artystów, bo naprawdę nie brak unikalnych zjawisk dźwiękowych nad Wisłą.
Sarah Hennies - "Sisters"
Zygmunt Krauze - "Folk Music"
Philip Corner - "EXTREEMIZMS early & late"
Jana Winderen - "Spring Bloom in the Marginal Ice Zone"
Rodrigo Ambriz - "Una silueta se precipita en arcadas"
Carl Stone - "Electronic Music from the Eighties and Nineties"
Francis Plagne & Crys Cole - "Two Words"
Abu Obaida Hassan & His Tambour - "The Shaigiya Sound of Suda"